wtorek, 26 lutego 2013

Chocolate Chip Muffins - muffinki z kropelkami czekolady {USA}


Chocolate Chip Muffins - słodkości z kategorii "już na samą myśl o nich robi mi się ciepło od środka ^ ^"
Muffinki, gorąca czekolada...albo kawa...albo wyborna herbata... plus oczywiście wygodny fotel wieczorową porą i ciepły kocyk - moja recepta na zimową chandrę ;)
Proste, łatwe, przyjemne, mięciutkie, wilgotne, szybkie i przede wszystkim pyszne ;)
Zachęcam :)

Przepis na: 12 muffinek. Przygotowanie: 12 min. Pieczenie: 16-18 min.

Przyrządy kuchenne:
- blacha do muffinek,
- papilotki (lub trochę masła do wysmarowania formy),
- 2 miski,
- łyżka :)

Składniki:
*suche:
- 150g kropelek czekoladowych,
- 1,5 szkl. mąki,
- 3/4 szkl. brązowego cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- szczypta soli

*mokre:
- 3/4 szkl. maślanki,
- 1/2 szkl. oleju roślinnego,
- 1 jajko,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Wykonanie:
1) Piekarnik nastawić na 180C.
2) Blachę wyłożyć papilotkami lub wysmarować masłem.
3) W mniejszej misce wymieszać wszystkie mokre składniki.
4) W większej misce wymieszać wszystkie suche składniki.
5) Mieszaninę składników mokrych wlać do suchych i wymieszać łyżką tylko do połączenia składników. Ciasto ma być grudkowate.
6) Papilotki wypełniać ciastem mniej więcej do 3/4 ich wysokości.
7) Piec 16-18 min, do tzw. suchego patyczka.
Et volià ;) !


P.S. Gdybyście znali miejsce (najlepiej internetowe ;)), w którym można dostać takie najprawdziwsze chocolate chips/czekoladowe kropelki, jakich np. Bakerella używa w swoich przepisach - proszę, dajcie znać ;) Chętnie zostanę stałą klientką ^ ^

niedziela, 24 lutego 2013

Klasyczny banoffee pie


Zacznę od genezy. Banoffe (banana + toffee) pie powstał w 1972 roku w głowach kucharza Iana Dowdinga i jego szefa Nigela Mackenzie w murach restauracji The Hungry Monk (Głodny Mnich), w Jevington w Anglii. Od tamtego czasu cieszy się nieprzerwaną popularnością nie tylko w UK, ale w całym wszechświecie ;) I nie dziwota. Kruchy spód z ciasteczek, kajmak, banany, bita śmietana - jak nie lubić takiej kombinacji? ;) A jak jeszcze dodam, że nie wymaga użycia piekarnika? :) Bosko.
Mam tylko jedno, prywatne, arcysubiektywne "ale"... Spodziewałam się zdecydowanie bardziej ogłuszającej słodyczy. Poziomu słodyczy, który sprawi, że po jednym kawałku zakręci mi się w głowie, odstawię talerzyk, oprę się wygodnie i z satysfakcją powiem "dość". A tu nie. Zniknął jeden kawałek. Potem drugi. Oba pyszne ;) ale jako wielbicielka karmelu, toffi i krówek, liczyłam na słodką bombę karmelową. Nie doczekałam się. Może następnym razem pominę te kilkanaście kropel cytryny, może kupię lepsze mleko, może dam dwie puszki kajmaku ;P ... Ale podejrzewam, że większości ludzkości akurat taki poziom słodkości jest zupełnie wystarczający. W kocu zajadają się banoffee pajem od ponad 40 lat ;)

Przepis, zmodyfikowany, z BBC Good Food.

Przepis na: 1 tortownicę ciasta (10-12 kawałków). Przygotowanie: ok. 40 min. Chłodzenie: 10 min + 1 h. + min. 4 h. Przygotowanie kajmaku: 1,5 h gotowanie + 2 h studzenie.

Przybory kuchenne:
- tortownica lub forma do tarty o średnicy 24 cm, z wyjmowanym dnem,
- garnek/rondel,
- blender,
- miska,
- mikser,
- wyciskacz do cytrusów,
- pędzelek kuchenny,
- tarka o drobnych lub średnich oczkach

Składniki:
- mleko skondensowane w puszcze (397g) lub dobrej jakości gotowy kajmak,
- 250g herbatników pełnoziarnistych,
- 3 duże banany,
- 350ml śmietanki kremówki,
- 100g masła + trochę do wysmarowania formy,
- pół cytryny,
- 1,5 łyżki cukru pudru (można pominąć)
- 2 kostki czekolady

Wykonanie:
1) 3,5 godziny wcześniej: mleko skondensowane włożyć do garnka, zalać wrzątkiem tak, by puszka była cała zakryta i gotować przez 1,5 godziny na średnim ogniu. Co jakiś czas można sprawdzać czy przypadkiem nie dolać wody, by puszka była cały czas zakryta. Po tym czasie puszkę ostrożnie wyjąć i odstawić do wystygnięcia. Gorącej puszki nie otwierać (inaczej cała kuchnia będzie lepka od kajmaku ;)).
2) Po tym czasie, masło rozpuścić w rondlu lub mikrofali i ostudzić.
3) W blenderze lub malakserze rozdrobnić herbatniki na piasek.
4) Formę wysmarować masłem.
5) W misce wymieszać pokruszone herbatniki z rozpuszczonym masłem.
6) Dno i boki formy wyłożyć herbatnikami. Docisnąć łyżką lub dłonią. Wstawić do lodówki na 10 min.
7) Po tym czasie wyciągnąć i dno pokryć ostudzonym kajmakiem. Wstawić do lodówki na godzinę.
8) Po tym czasie banany obrać i pokroić w plasterki.
9) W misce zmiksować na sztywno kremówkę z cukrem pudrem.
10) Formę z pajem wyciągnąć z lodówki; na warstwie kajmaku ułożyć plasterki bananów, skropić sokiem z połowy cytryny (można za pomocą pędzelka kuchennego), a wierzch pokryć bitą śmietaną.
11) Wstawić do lodówki na 4 h lub na całą noc.
12) Przed podaniem bezpośrednio nad pajem zetrzeć trochę czekolady.
Enjoy ;)



poniedziałek, 18 lutego 2013

Little pots of baked chocolate - czekoladowe kokilki {UK}



Niebiańskie.
Little pots of baked chocolate - po mojemu: czekoladowe kokilki ;) Szukałam czym dokładnie różnią się od Molten Chocolate Cake (Lava Cake). Wychodzi na to, że kokilki zawierają mąkę, a klasyczne Lava Cake nie. Fair enough ;) Tak czy inaczej, kolejny przykład na to jak połączenie kilku naprawdę prostych, niewyszukanych składników może stworzyć arcydzieło: miękkie ciasto, upieczone z wierzchu, ekstra płynne w środku. Nieprzyzwoicie dobre. Obowiązkowa pozycja na liście ulubionych deserów łasuchów uzależnionych od czekolady ;) Polecam!

Przepis z 'The Great British Bake Off Official 2013 Diary' ;)

Przepis na: 6 kokilek. Przygotowanie: 37 min. Pieczenie: 10-11 min.

Przyrządy kuchenne:
- 6 kokilek,
- 2 rondle,
- miska,
- mikser,
- papier do pieczenia,
- blacha,
- sitko

Składniki:
- 300g gorzkiej czekolady,
- 75g miękkiego masła + trochę do wysmarowania kokilek,
- 125g (2/3 szkl.) drobnego cukru do wypieków,
- 4 jajka,
- 50g (1/3 szkl.) mąki + trochę do posypania kokilek,
- 4 łyżki mleka,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 1 łyżka brandy (lub rumu :)),
- cukier puder do posypania

Wykonanie:
1) Kokilki wysmarować masłem i obsypać mąką.
2) Dno kokilek wyłożyć papierem do pieczenia (wyciąć z niego 6 kółek w rozmiarze dna).
3) Piekarnik nastawić na 200C i włożyć do niego blachę.
4) Zagotować wodę w czajniku, wlać ją do większego rondla i wstawić na średni ogień.
5) Czekoladę posiekać, wsypać do mniejszego rondla i roztopić w kąpieli wodnej (na rondel z gotującą się wodą położyć naczynie z posiekaną czekoladą), od czasu do czasu mieszając. Odstawić do wystygnięcia.
6) W misce zmiksować masło na gładką masę.
7) Dodać cukier i ekstrakt/brandy/rum i zmiksować.
8) Dodawać po jednym jajku, cały czas miksując.
9) Wsypać mąkę i zmiksować.
10) Wlać rozpuszczoną czekoladę i wymieszać wszystko łyżką.
11) Na koniec dodać mleko i wymieszać.
12) Masą wypełnić kokilki i wstawić je do piekarnika, na rozgrzaną blachę.
13) Piec 10-11 min.
14) Po wyjęciu z piekarnika od razu obracać na talerz (najlepiej wsunąć delikatnie nóż i oddzielić od foremki). Posypać cukrem pudrem i od razu podawać.
Smacznego :)



Można też najzwyczajniej wyjadać czekoladę prosto z kokilek ;)

wtorek, 12 lutego 2013

Walentynkowe macarons z kremem cynamonowym


Czerwono, serduszkowo i słodko, czyli walentynkowy akcent na blogu ;)
Nie jestem zagorzałą fanką tego święta, natomiast uwielbiam wszelkie 'kalendarzowe' okazje, które są pretekstem do zrobienia czegoś kreatywnego. I tak oto poćwiczyłam sobie pieczenie macarons. Tym razem z barwnikiem (który oczywiście można pominąć), posypkami i kremem maślano-cynamonowym, który okazał się absolutnie wdzięcznym i pysznym spoiwem macarons.
Koniecznie obejrzyjcie filmik instruktażowy na FoodNouveau, gdzie pokazano krok po kroku jak zrobić te francuskie specjały (przyjrzyjcie się np. technice mieszania!). Polecam też szablony do macarons (Macaron Templates), dzięki którym łatwiej trzymać się jednego kształtu i rozmiaru wyciskanych ciasteczek ;)
Życzę dużo ciepła w Walentynki (i nie tylko)!
Przepis na macarons od Cioccolato Gatto, na krem od Delectable Deliciousness.

Przepis na: ponad 20 macarons (o średnicy 3,5 cm). Przygotowanie: ok. 1 h + 30 min. suszenie macarons. Pieczenie: 2 x 12 min.

Przyrządy kuchenne:
- waga kuchenna,
- blender,
- sitko o gęstych oczkach,
- 2 miski,
- mikser,
- miseczka (na białka),
- szpatułka,
- rękaw cukierniczy z okrągłą końcówką (o średnicy 1 cm),
- 2 blachy,
- papier do pieczenia,
- mały rondel

Składniki:
*na macarons:
- 80g białek,
- 170g cukru pudru (2 porcje: 35g + 135g),
- 100g płatków migdałowych (lub gotowej mąki migdałowej),
- czerwony barwnik spożywczy w żelu,
- walentynkowe posypki

*na krem cynamonowy:
- 55g miękkiego masła,
- 1/4 szkl. cukru,
- 1/4 szkl. mleka,
- 1 łyżka śmietanki kremówki,
- 3/4 płaskiej łyżki mąki,
- 1/3 łyżeczki cynamonu,
- 1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Wykonanie:
1) 12-24 h przed planowanym pieczeniem macarons, umieścić białka w miseczce i odstawić do "wysuszenia" (w temp. pokojowej).
2) Płatki migdałowe umieścić w blenderze, dodać trochę cukru pudru z większej porcji (135g - 1szkl.) i zmielić na pył (lepiej podzielić ten proces na kilka tur i dodawać po 3-4 łyżki cukru pudru do każdej porcji płatków). Bez cukru pudru zrobi nam się masło orzechowe.
3) Mieszankę przesiewać od razu przez sitko i wsypywać do mniejszej miski. Drobinki migdałów, które zostają w sitku po mieleniu wyrzucić.
4) Dodać resztę cukru pudru z większej porcji i dokładnie wymieszać. (Jeżeli używamy gotowej mąki migdałowej to po prostu mieszamy ją w misce z większą porcją cukru pudru).
5) Białka przelać do większej miski i ubić na sztywno, na wysokich obrotach miksera (zajmie to trochę dłużej niż przy świeżych białkach).
6) Zmniejszyć obroty miksera i stopniowo, łyżka po łyżce, dodawać cukier puder z mniejszej porcji (35g - 1/4 szkl.), cały czas miksując.
7) Miksować całość przez 3 min.
8) Dodać barwnik spożywczy (u mnie - niecałe pół łyżeczki) i delikatnie, acz stanowczo, wymieszać go z białkami, za pomocą szpatułki.
9) Dodać sypkie składniki do białek, przesiewając je jeszcze raz przez sitko. Jeśli zostaną jakieś drobinki - pozbywamy się ich.
10) Wymieszać całość szpatułką.
11) Blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Rogi arkusza można przykleić do blachy odrobiną masy, by był stabilny podczas wyciskania macarons.
12) Masę przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać na blachę małe, okrągłe placuszki (u mnie - 3,5 cm średnicy).
13) Blachę z macarons uderzyć kilka razy o miękką powierzchnię, np. o kanapę, żeby pochowały się ewentualnie czubki i masa równomiernie rozłożyła. Dodatkowo można schować/zniwelować czubki za pomocą szpatułki lub końcówki noża. Wierzch udekorować posypkami.
14) Macarons odstawić na przynajmniej 30 min., żeby ciasteczka podeschły i utworzyła się skorupka na ich wierzchu. W międzyczasie przygotować drugą blachę. 
15) Piekarnik nastawić na 140C.
16) Piec 12-15 min. Odstawić do wystygnięcia na kilka minut, po czym ostrożnie zdjąć z blachy i przełożyć na kratkę do studzenia lub na talerzyk.

17) W międzyczasie (np. kiedy ciasteczka się suszą) przygotować krem: w rondlu wymieszać cukier z mąką, dodać mleko i kremówkę, i zagotować, mieszając od czasu do czasu.
18) Gotować, aż masa porządnie zgęstnieje (zajmie to ok. 5-6 min.) i będzie miała konsystencję bardzo gęstego budyniu. 
19) Przełożyć masę do miski i miksować, aż ostygnie.
20) Dodawać stopniowo masło, cały czas miksując, aż powstanie gładka masa.
21) Dodać cynamon i ekstrakt waniliowy i zmiksować.

22) Łączymy :) : macarons dobrać w pary ;) na połowie z nich nałożyć łyżeczką trochę kremu i przykryć drugim ciasteczkiem. Można też krem nałożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć na macarons.

Smacznego :)


Wpis bierze udział w akcji:

Pancakes - puszyste amerykańskie naleśniki {USA}


Przepis banalny (przecież nie będę Was uczyła jak się robi naleśniki ;)), ale zapewniam, że rozchodzi się tu o grubszą sprawę ;) Otóż mamy dziś ostatni dzień karnawału, zwany ostatkami, zwanymi w wielu krajach Mardi Gras (Tłustym Wtorkiem), zwanym w końcu w UK, Irlandii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii Pancake Day czyli Dniem Naleśnika ;) Skoro tak, toż wstyd byłoby ich nie zrobić ;) A że od dawna chodziły za mną puszyste amerykańskie pancakes, skąpane w najsmakowitszym syropie klonowym (tak, jestem jego wierna fanką), plus, dodatkowo, od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką małej patelenki ikeowej, która spontanicznie i radośnie wskoczyła do torby z zakupami, to pomyślałam, że to musi być przeznaczenie ;) i że usmażyć je trzeba. Placuszki są absolutnie pyszne. Tak sobie myślę, że na walentynkowe śniadanie do łóżka w sam raz się nadają... ;)

Przepis z BBC Good Food.

Składniki na: 6 naleśników o średnicy 11 cm (i grubości 1-1,5 cm). Przygotowanie (+smażenie) : ok. 30 min. 

Przyrządy kuchenne:
- miska,
- mikser,
- mała patelnia,
- chochelka

Składniki:
- 300g (2 kopiaste szklanki) mąki,
- 300ml (niecałe 1 1/2 szkl.) mleka,
- 2 jajka,
- 1 łyżka cukru,
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżka syropu klonowego + mnóstwo do podania ;)
- szczypta soli

Wykonanie:
1) W misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól.
2) Dodać jajka, mleko i łyżkę syropu klonowego, i zmiksować mikserem, do uzyskania gładkiej konsystencji.
3) Patelnię rozgrzać (jeśli trzeba, dodać kapkę oleju).
4) Nakładać porcje masy i smażyć z obu stron (obracać, gdy na wierzchu naleśnika pojawią się pęcherzyki powietrza).
5) Podawać ciepłe, oblane nieprzyzwoitą ilością syropu klonowego ;), sosu czekoladowego i/lub posypane kakao/owocami/czym akurat macie pod ręką ;)


Wpis bierze udział w akcji:

wtorek, 5 lutego 2013

Mini-eklerki


Na tę uroczę wersję eklerków natknęłam się oczywiście przypadkowo, oczywiście szukając czegoś innego i oczywiście ich zdjęcie chwyciło mnie za serce ;) Eklerki są w wersji mini, ale ich dokładny rozmiar zależy od osoby za workiem cukierniczym ;) Ja proponuję takie 5-8 cm (żeby nie wkraczać już w rozmiar profiteroli ;)) 
Ciasto parzone klasyczne, z przepisu Dorotus76; eklerki można albo przekroić wzdłuż na pół i nadziać kremem patisserie z tego przepisu, albo - tak jak ja zrobiłam tym razem - zrobić w każdym z nich 3 dziurki od spodu (np. patyczkiem do szaszłyków) i napełnić równie pyszną, ale rzadszą wersją tego samego kremu (przepis poniżej). Znów, decyzja należy do Was ;) No a jeśli chodzi o lukier to w życiu bym nie pomyślała, że tak idealnie się wpasuje w eklerkową rzeczywistość ;) Krótko mówiąc: są absolutnie pyszne :)

Składniki na: 26-30 mini-eklerków. Przygotowanie: ok. 1 h + studzenie ciasta i kremu. Pieczenie: 2 x 20-25 min.

Przyrządy kuchenne:
- rondel/garnek,
- 3 miski (na ciasto, na krem i na lukier),
- mikser,
- rękaw cukierniczy z końcówką o szer. 1-1,5 cm,
- rękaw cukierniczy z końcówką do nadziewania lub małą, okrągłą końcówką (jeśli decydujemy się na rzadsze nadzienie),
- sitko,
- miseczki na barwienie lukru (opcjonalnie),
- 2 blachy,
- papier do pieczenia

Składniki:
*na ciasto:
- 125g masła lub margaryny,
- 4 jajka,
- 1 szkl. mąki,
- 1 szkl. wody

*na crème patisserie (wersja rzadsza):
- 400ml mleka,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 4 żółtka,
- 8 łyżek cukru,
- 2 łyżki mąki,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 300-400ml kremówki

*na lukier:
- 4 szkl. cukru pudru,
- barwniki spożywcze w żelu (opcjonalnie),
- 4-5 łyżek dowolnego likieru lub wody,
- posypki i lentilki do dekoracji

Wykonanie:
1) Najpierw robimy ciasto: do rondla/garnka wlać wodę, dodać masło/margarynę i podgrzewać na średnim ogniu, aż się rozpuści.
2) Gdy zacznie wrzeć, dodać mąkę, mieszając, by się wszystko nie przypaliło. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od garnka i delikatnie połyskuje.
3) Gorące ciasto przełożyć do miski i całkowicie wystudzić, od czasu do czasu mieszając.
4) Piekarnik nastawić na 200C.
5) Do ciasta dodać żółtka i zmiksować mikserem (lub wymieszać porządnie drewnianą łyżką) na gładką masę.
6) Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
7) Rękaw cukierniczy napełnić ciastem i wyciskać na blachę nieduże eklerki o długości 5-8 cm. Szpiczaste końcówki można przyklepać palcem lub pędzelkiem kuchennym namoczonym w wodzie.
8) Piec 20-25 min., aż się ładnie zarumienią. 
9) Po wyjęciu, zanim jeszcze wystygną, porobić po 3 otwory w spodach, za pomocą patyczka do szaszłyków. Całkowicie wystudzić.

10) W międzyczasie przygotować krem: w rondlu/garnku zagotować mleko z ekstraktem waniliowym. Gdy tylko zacznie wrzeć - odstawić.
11) W misce zmiksować żółtka z cukrem na jasną masę, dodać obie mąki i zmiksować.
12) Masę dodać do ciepłego mleka i porządnie wymieszać, likwidując ewentualne grudki.
13) Rondel wstawić na średni ogień i zagotować, mieszając. Ma mieć mniej więcej konsystencję budyniu. Będą tworzyły się grudki, ale to nie szkodzi, trzeba mieszać dalej :)
14) Zdjąć z ognia, przelać do miski i odstawić do całkowitego wystygnięcia, a następnie schłodzić w lodówce.

15) Przygotować lukier: do miski przesiać cukier puder.
16) Stopniowo dodawać likier lub wodę, mieszając widelcem, aż lukier będzie płynny, ale nie za rzadki (ma powoli spływać z widelca/łyżki).
17) Jeśli chcemy go zabarwić, trzeba podzielić lukier między mniejsze miseczki i dokładnie wmieszać niewielką ilość barwnika spożywczego (jeśli w paście - to wystarczy zamoczyć w nim końcówkę drewnianej wykałaczki).

18) Wracamy do kremu :) : do schłodzonego kremu dodać kremówkę i miksować przez kilka minut, do uzyskania gładkiej konsystencji (najpierw dać mniej, potem ewentualnie dolać).

19) Nadziewamy :) : na stolnicę położyć arkusze papieru o pieczenia, a na nich eklerki.
20) Przekroić je wzdłuż na pół albo ustawić do góry spodami.
21) Worek cukierniczy ostrożnie napełnić kremem i wypełniać eklerki (albo ich dolne połówki albo wciskać krem do środkowej dziurki w spodzie. Kiedy w pozostałych dwóch będzie widać krem, to znak, że już starczy nadzienia ;)).
22) Łyżką ostrożnie nakładać lukier na wierzch i (zanim zastygnie) udekorować posypką i/lub lentilkami wedle własnej fantazji :)
Najlepsze w dniu upieczenia.
Smacznego!




poniedziałek, 4 lutego 2013

Klasyczne eklerki {Francja}


Bardzo lubię ciasto parzone. Jest takie wdzięczne :) I lekkie. Jeżeli trzymamy się dobrego przepisu to zawsze wyjdzie. Do tego waniliowy crème patisserie i czekoladowe ganache, czyli klasyka w komplecie. A że zbliża się bardzo ważny dzień w  kalendarzu łasuchowym ;), między pączkiem a faworkiem - zachęcam do wytworzenia i konsumowania ;) 
Najlepsze w dniu upieczenia.
Korzystałam z przepisów: na to ciasto parzone (najlepsze!), ten krem i tę polewę.

Przepis na: ok. 16 sztuk. Przygotowanie: 55 min + studzenie ciasta i kremu. Pieczenie: 2 x ok. 25 min.

Przyrządy kuchenne:
- rondel/garnek,
- mały rondel/garnuszek (na polewę czekoladową),
- 2 miski,
- mikser,
- rękaw cukierniczy z końcówką o szer. 1-1,5 cm,
- 2 blachy,
- papier do pieczenia


Składniki:
*na ciasto parzone:
- 125g masła lub margaryny,
- 4 jajka,
- 1 szkl. mąki pszennej,
- 1 szkl. wody

*na crème patisserie:
- 600 ml mleka,
- 6 żółtek,
- 100g (ok. 1/2 szl.) cukru,
- 40g (ok. 1/3 szkl.) mąki,
- 40g mąki ziemniaczanej,
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego,
- 1 łyżka dowolnego likieru (można pominąć)

*na czekoladową polewę (ganache):
- 200g gorzkiej czekolady,
- 200ml śmietanki kremówki


Wykonanie:
1) Najpierw robimy ciasto: do rondla/garnka wlać wodę, dodać masło/margarynę i podgrzewać na średnim ogniu, aż się rozpuści.
2) Gdy zacznie wrzeć, dodać mąkę, mieszając, by się wszystko nie przypaliło. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od garnka i delikatnie połyskuje.
3) Gorące ciasto przełożyć do miski i całkowicie wystudzić, od czasu do czasu mieszając.
4) Piekarnik nastawić na 200C.
5) Do ciasta dodać żółtka i zmiksować mikserem (lub wymieszać porządnie drewnianą łyżką) na gładką masę.
6) Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
7) Rękaw cukierniczy napełnić ciastem i wyciskać na blachę eklerki o długości ok. 10 cm. Szpiczaste końcówki można przyklepać palcem lub pędzelkiem kuchennym namoczonym w wodzie.
8) Piec ok. 25 min., aż się ładnie zarumienią. Całkowicie wystudzić.

9) W międzyczasie przygotować krem: w rondlu/garnku zagotować mleko z ekstraktem waniliowym. Gdy tylko zacznie wrzeć - odstawić.
10) W misce zmiksować żółtka z cukrem na jasną masę, dodać obie mąki i zmiksować.
11) Masę dodać do ciepłego mleka i porządnie wymieszać, likwidując ewentualne grudki.
12) Rondel wstawić na średni ogień i zagotować, mieszając.
13) Gdy zacznie się gotować, podgrzewać jeszcze 1 min., aż krem zgęstnieje.
14) Zdjąć z ognia, dodać likier i zamieszać. Odstawić do całkowitego wystygnięcia, mieszając od czasu do czasu.

15) Przygotować ganache: czekoladę posiekać i wrzucić do miski. 
16) W małym rondlu/garnuszku zagotować kremówkę i wlać ją do miski z czekoladą.
17) Dokładnie wymieszać, aż czekolada się całkowicie rozpuści. Odstawić do wystygnięcia.
18) Eklerki przekroić wzdłuż na pół.
19) Krem nałożyć do worka cukierniczego i wyciskać na połówki eklerków (można również nałożyć nadzienie łyżeczką). Przykryć połówkami.
20) Polewać eklerki ostudzonym ganache.
Smacznego :)




Wpis bierze udział w akcji:

AdSense

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...