Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miód. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miód. Pokaż wszystkie posty

środa, 14 stycznia 2015

Bezglutenowe, bezcukrowe, kruche talarki



Okrzyknięte przez nieglutenową i niecukrową sześciolatkę najlepszą rzeczą jaką upiekłam ever ;) Zażyczyła sobie drugą partię. A wiadomo, że ulubionej (i jedynej ;)) siostrzenicy się nie odmawia. Tym bardziej, że ciasteczka są dziecinnie proste w wykonaniu. A w smaku - maślane, kruche, słodziutkie - marzenie. Polecam do herbaty lub do ciepłego mleka :)

Przepis na: 50 ciasteczek. Przygotowanie: 22 min. + 45 min. chłodzenia ciasteczek. Pieczenie: 2 x 13 min.

Przyrządy kuchenne:
- 2 miski,
- mikser,
- 2 blachy,
- papier do pieczenia,
- widelec :)

Składniki:
- 150g (niecała szklanka) mąki kukurydzianej + trochę do posypania stolnicy i ciasteczek,
- 250g (1 1/2 szkl.) mąki ryżowej,
- 150g (niecałe pół szklanki) miodu,
- 250g miękkiego masła

Wykonanie:
1) Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
2) W mniejszej misce dokładnie wymieszać obie mąki.
3) W większej misce zmiksować masło i miód na puszystą masę (2-3 min.).
4) Zmniejszyć obroty miksera do najniższych i stopniowo dodawać mąki, aż ciasto stworzy bryłę.
5) Ciasto wyłożyć na posypaną mąką kukurydzianą stolnicę i chwilę ugniatać, żeby było bardziej jednolite. Będzie miękkie i takie ma być - nie musi wyjść idealna kula.
6) Odrywać kawałki ciasta, formować kulki o średnicy ok. 2,5-3 cm i kłaść od razu na blasze, zachowując nieco odległości między ciasteczkami (nie urosną, ale będą zaraz spłaszczane :)). Można obtaczać w mące kukurydzianej, jeśli będą się za bardzo kleić w czasie formowania.
7) Delikatnie posypać wszystkie ciasteczka z wierzchu mąką kukurydzianą i spłaszczyć je za pomocą widelca.
8) Włożyć blachy do lodówki na ok. 45 min, aż ciasteczka porządnie się schłodzą.
9) Jakieś 10 min. przed końcem tego czasu nastawić piekarnik na 180C.
10) Piec talarki ok. 13 min, aż się ładnie zezłocą (ja piekłam każdą blachę osobno).
11) Podawać ostudzone i pałaszować :)
Smacznego!


poniedziałek, 15 września 2014

Kapkejki czekoladowe bez mąki



Dawno nie było na blogu 1) kapkejków, 2) czegoś zdrowszego. Niniejszym wypełniam obie luki w jednym przepisie. Kapkejki są o tyle niebanalne, że zamiast mąki zawierają... fasolę. Tak, prawdziwą czerwoną fasolę! Po zrobieniu i spałaszowaniu czekoladowego ciasta fasolowego znalezionego kiedyś tu, pomyślałam, że wstyd by było nie przerobić tego przepisu do kapkejkowego rozmiaru. I oto one. Ulepszone, bo zamiast cukru mają miód. Krem też. A jak smakują? Pysznie! Fasoli nie czuć w ogóle. Gratka w (nie tylko) dla bezglutenowców. Polecam!

Przepis na: 12-15 kapkejków. Przygotowanie: ok. 40 min. Pieczenie: 20 min.

Przybory kuchenne:
- blender lub malakser,
- blacha na muffinki,
- papilotki lub trochę masła do wysmarowania formy,
- 3 miski,
- mikser,
- durszlak lub duże sitko,
- 2 rondle,
- worek cukierniczy z dowolną tylką

Składniki:
*na babeczki:
- 1 puszka czerwonej fasoli,
- 3 czubate łyżki miodu,
- 6 łyżek kakao,
- 80g masła,
- 4 jajka,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1 łyżka ekstraktu lub aromatu waniliowego

*na krem chocolate fudge - wersja bez dodatku cukru:
- 90g gorzkiej czekolady,
- 100g masła,
- 1 czubata łyżka miodu

Wykonanie:
1) Fasolę odsączyć z zalewy, wsypać do durszlaka/sitka i przepłukać pod bieżącą wodą. Odsączyć.
2) Umieścić fasolę w misce i potraktować blenderem, aż utworzy się gładka pasta. Odstawić.
3) Piekarnik nastawić na 170C.
4) Do fasoli dodać 2 jajka, miód i ekstrakt/aromat waniliowy i zmiksować. Odstawić.
5) W osobnej misce przesiać kakao, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną. Odstawić.
6) W osobnej misce umieścić masło i zmiksować na puszystą masę (ok. 2 min.).
7) Dodawać po kolei pozostałe 2 jajka i miksować.
8) Do masy maślanej dodać kakao i masę fasolową i zmiksować.
9) Wypełniać papilotki masą do 3/4 ich wysokości.
10) Piec 20 min, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć i ostudzić.
11) W międzyczasie przygotować krem: umyć miskę :) i zagotować wodę w czajniku.
12) Czekoladę posiekać, umieścić w mniejszym rondlu. Do większego nalać wrzątku.
13) Umieścić mniejszy rondel z czekoladą nad większym i mieszać do rozpuszczenia czekolady. Odstawić do wystygnięcia.
14) W międzyczasie w misce umieścić masło i zmiksować je na puszystą masę (ok. 2 min).
15) Dodać miód i zmiksować.
16) Dodać ostudzoną czekoladę i zmiksować.
17) Przełożyć krem do worka cukierniczego i ozdobić wystudzone kapkejki.
Smacznego! :)




wtorek, 17 grudnia 2013

Świąteczne tarteletki z nadzieniem rodzynkowo-żurawinowym (Mince pies) {UK}



Mince pie - tradycyjny brytyjski wypiek bożonarodzeniowy. Pierwsze przepisy sięgają XIII wieku. Napakowany rodzynkami, żurawinami i przyprawami :) Powiem Wam, że odgłosy żurawiny radośnie pękającej w garnku w czasie gotowania to jeden z najprzyjemniejszych dźwięków w świątecznej kuchni ^_^ Jeśli zostanie Wam trochę nadzienia (w zależności od tego jak duże zrobicie kruche spody), załadujcie je do wysterylizowanego słoika - wytrzyma w lodówce do dwóch tygodni.

Przepis od Nigelli. Przygotowanie: 50 min. + 1 h na chłodzenie ciasta kruchego. Pieczenie: 10+20 min.

Przyrządy kuchenne:
- blacha na muffinki,
- okrągła wykrawaczka o średnicy 9-10 cm,
- wykrawaczka w kształcie gwiazdki,
- niewielki garnek,
- tarka o drobnych oczkach,
- sitko,
- miska,
- wyciskacz do soków,
- wałek,
- folia spożywcza

Składniki:
*na ciasto kruche:
- 250g (ok. 2 szkl.) mąki,
- 100g nieco rozmiękczonego masła + trochę do wysmarowania formy,
- 100g (ok. 1/2 szkl.) cukru pudru + trochę do posypania,
- 2 jajka,
- szczypta soli

*na nadzienie:
- 300g (2 1/2 - 3 szkl.) świeżej żurawiny,
- 30g (1/4 szkl.) suszonej żurawiny,
- 150g (1 szkl.) rodzynek (wymieszane różne rodzaje),
- 1 mandarynka,
- 75g (5 łyżek) brązowego cukru (można sypnąć więcej),
- 2 łyżki miodu,
- 60ml (1/4 szkl.) porto,
- 25 ml (ok. 2 łyżki) brandy,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 łyżeczka mielonego imbiru,
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków,
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- kilka kropel aromatu migdałowego

Wykonanie:
1) Do miski wsypać mąkę, masło pokrojone w kostkę, cukier puder przesiany przez sitko i sól.
2) Wcierać składniki palcami lub siekać nożem do uzyskania grudek.
3) Dodać jajka i wyrabiać czubkami palców, aż ciasto będzie gładkie.
4) Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na godzinę.
5) Do garnka wsypać cukier, zalać porto i wstawić na średni ogień, żeby cukier się rozpuścił.
6) W międzyczasie umyć żurawinę i mandarynkę.
7) Skórkę mandarynki zetrzeć na tarce a jej sok wycisnąć.
8) Do garnka z rozpuszczonym cukrem dodać świeżą żurawinę i wymieszać.
9) Dodać cynamon, imbir, goździki, suszoną żurawinę, rodzynki oraz skórkę i sok z mandarynki i wymieszać.
10) Gotować na niewielkim ogniu przez 15-20 min, aż żurawina się rozpadnie i większość płynu odparuje.
11) Odstawić i nieco ostudzić.
12) Dodać brandy, aromat migdałowy, ekstrakt waniliowy i miód, i dokładnie wymieszać.
13) Piekarnik nastawić na 180C.
14) Komory blachy na muffinki wysmarować masłem.
15) Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować chłodne ciasto na grubość ok. 3 mm.
16) Wykrawać 12 kółek i 12 gwiazdek.
17) Kółkami wyłożyć dokładnie komory blachy (nie muszą sięgać do samych brzegów), ponakłuwać widelcem i włożyć do piekarnika na 10 min.
18) W międzyczasie wykroić gwiazdki.
19) Gdy spody się podpieczą, wyciągnąć je z piekarnika i napełnić nadzieniem.
20) Brzegi spodów zwilżyć wodą i na wierzch kłaść gwiazdki, lekko dociskając rogi do krawędzi kruchych spodów.
21) Piec 20 min. Po upieczeniu ostudzić (niekoniecznie całkowicie), posypać cukrem pudrem i podawać.
Smacznego! :)



sobota, 7 września 2013

Babka miodowa



Czy wspominałam, że w zeszły weekend wybierałam się na weselicho? A czy wspominałam, że po weselichu były też poprawiny? Zabawa była absolutnie przednia  i przez kolejny tydzień odsypiałam i dochodziłam do siebie. No i w końcu wspaniale aromatyczna babka miodowa doczekała się swojego posta :) . A polecam ją serdecznie, bo jest prosta w przygotowaniu, a jej miodowo-bananowo-cynamonowy smak niebywale cieszy podniebienie :) Spróbujcie koniecznie!

Przepis pochodzi z książki Amy Atlas 'Sweet Designs'.

Przygotowanie: 35 min. Pieczenie: 45-55 min.

Przyrządy kuchenne:
- forma na babkę,
- mikser,
- 2 miski,

- tarka o drobnych oczkach,
- miseczka,
- sitko

Składniki:
*na ciasto:
- 1/4 szkl. miodu,
- 1 średni banan,
- 230g miękkiego masła + trochę do wysmarowania formy,
- 4 jajka,
- 2/3 szkl. mleka,
- 1 1/2 szkl. cukru,
- 2 3/4 szkl. mąki,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- skórka starta z 1 cytryny,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
- szczypta soli

*na lukier:
- 1 1/2 szkl. cukru pudru,
- kilka łyżek wody,
- barwnik spożywczy (opcjonalnie)

Wykonanie:
1) Formę na babkę wysmarować masłem.
2) Cytrynę umyć i zetrzeć jej skórkę na tarce.
3) W mniejszej misce wymieszać mąkę, cynamon, proszek do pieczenia i sól.
4) Banana obrać i rozgnieść widelcem.
5) Piekarnik nastawić na 180C.
6) W większej misce zmiksować masło i cukier.
7) Dodawać po jednym jajku, cały czas miksując.
8) Dodać miód, mleko, banana, sok i skórkę z cytryny, i ekstrakt waniliowy, i dobrze zmiksować.
9) Przelać masę do formy i piec na niższej półce piekarnika ok 45-55 min., do tzw. suchego patyczka.
10) Wyciągnąć, odwrócić na talerz lub kratkę do studzenia i wystudzić.
11) Przygotować lukier: do niewielkiej miski przesiać przez sitko cukier puder.
12) Mieszając widelcem, stopniowo dodawać po łyżce wody, aż do uzyskania gęstej, lejącej się konsystencji lukru. 
Pod koniec można dodać odrobinę barwnika spożywczego.
13) Oblać babkę lukrem i odstawić do zastygnięcia.

Pszczółki: najlepiej i najłatwiej zrobić je z lukru plastycznego, rzecz jasna. Gdy się nie ma żółtego lukru (ekhem,ekhem...) można użyć np. żółtych candy meltsów, a z czarnego powykrawać paski i główki pszczoły. Skrzydła z podprażonych płatków migdałowych doczepiamy za pomocą odrobiny lukru. Kładziemy na jeszcze-nie-do-końca-zastygniętym lukrze na babce.




wtorek, 27 sierpnia 2013

Czekoladowe kapkejki z miodową bezą włoską



Czekoladowe babeczki z miodowym, piankowym kremem z bezy włoskiej. Słodkie. Podawajcie je do gorzkiej kawy lub herbaty ;) Z użyciem oleju roślinnego - wystarczy więc chwilunia, żeby wymieszać wszystkie składniki na jednolitą masę. Przepis na krem bardzo przypomina ten z hi-hat cupcakes, zawiera jednak wodę i to pewnie dzięki niej szybciej osiągnął wymaganą temperaturę przy gotowaniu na parze. Przy wyciskaniu kremu na kapkejki polecam delikatnie przyklepać wierzch, tym samym likwidując "czubki" - stożki będą wtedy przypominały bajkowe pszczele ule. Ja, jak widać na załączonych obrazkach, zanadto byłam podekscytowana użyciem palika (ech... jak zawsze... ;/ ;)) i zapomniałam o tym ważnym detalu ;). Bawcie się dobrze!

Przepis pochodzi z książki Amy Atlas 'Sweet Designs'.

Przepis na: 12 kapkejków. Przygotowanie: 53 min. Pieczenie: 17-19 min.

Przybory kuchenne:
- blacha do muffinek,
- papilotki lub trochę masła do wysmarowania blachy,
- 2 miski,
- szklana lub metalowa miska (na krem),
- mikser,
- worek cukierniczy,
- okrągła tylka,
- rondel,
- termometr cukierniczy (opcjonalnie),
- opalarka (palnik) kuchenna (taka jak do crème brûlée) (opcjonalnie)

Składniki:
*na kapkejki:
- 2/3 szkl. maślanki (w temp. pokojowej),
- 1/2 szkl. ciemnego kakao,
- 7 łyżek oleju roślinnego,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1 szkl. mąki,
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/4 łyżeczki soli

*na krem:
- 1 łyżka syropu kukurydzianego (ja dałam golden syrup),
- 1 łyżeczka miodu,
- 2 białka jajek,
- 1 szkl. cukru,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 1/4 szkl. + 1 łyżka wody

Wykonanie:
1) Robimy kapkejki: blachę wyłożyć papilotkami lub wysmarować masłem i nastawić piekarnik na 180C.
2) W mniejszej misce wymieszać mąkę, kakao, sodę i sól.
3) W większej misce dokładnie wymieszać cukier, maślankę, olej, jajko i żółtko.
4) Miksując na niskich obrotach, do masy mokrych składników, dodawać partiami suche. Zmiksować, aż powstanie gładka masa.
5) Wypełnić papilotki otrzymaną masą, mniej więcej do 3/4 wysokości.
6) Piec 17-19 min., do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.
7) W międzyczasie robimy krem: zagotować wodę w rondlu.
8) W czystej metalowej lub szklanej misce lekko zmiksować białka, cukier, wodę (1/4 szkl.+1 łyżka), miód i syrop kukurydziany, do połączenia składników.
9) Miskę położyć na rondlu z gotującą się wodą i miksować masę, aż osiągnie temperaturę 70C (8-10 min.). Masa zacznie przypominać piankę z ciepłych lodów :)
10) Przełożyć miskę na blat kuchenny i miksować jeszcze 3 min.
11) Dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować.
12) Masę przełożyć do worka cukierniczego i wyciskać na babeczkach zaokrąglone stożki (przypominające ule ;)).
13) Za pomocą opalarki, powoli  i ostrożnie zarumienić krem - opalarkę trzymamy ok 10cm od kapkejka, z daleka od wszelkich materiałów łatwopalnych i uważamy, żeby nie przypalić papilotek ;)
Smacznego!


sobota, 24 sierpnia 2013

Miodowa panna cotta {Italia}


Panna cotta miodowa. Absolutna rewelacja, wywołująca okrzyki zdumienia, zadowolenia, błogości u degustatorów (czyt. męża, teściów, szwagra i znajomych). Z użyciem jogurtu greckiego, umówmy się więc, że jest to wersja bardziej "light" ;) od tradycyjnej, zawierającej wyłącznie kremówkę. Z żelem miodowym, który równie dobrze mógłby być galaretką, jeśli przytrzymany dłużej w chłodzie. Laskę wanilii z oryginalnego przepisu zastąpiłam ekstraktem waniliowym.
Zapraszam do krainy mlekiem i miodem płynącej.

Przepis pochodzi z książki Amy Atlas 'Sweet Designs'.

Przepis na: 9 porcji po 100ml (lub 18 porcji po 50ml lub 4 porcje po 220ml). Przygotowanie: ok. 30 min. Chłodzenie: łącznie ok. 5 h.

Przyrządy kuchenne:
- 9 naczynek o objętości 100ml,
- rondel,
- patelnia,
- szklanka

Składniki:
*na panna cottę:
- 1/3 szkl. płynnego miodu,
- 2 szkl. jogurtu greckiego,
- 2 szkl. śmietanki kremówki,
- 2 1/4 łyżeczki żelatyny,
- 1/3 szkl. cukru,
- 4 łyżki mleka,
- 2 łyżeczki soku z cytryny,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

*na żel miodowy:
- 1/3 szkl. płynnego miodu,
- 1 łyżeczka żelatyny,
- garść płatków migdałowych, do dekoracji,
- 1 szkl. + 2 łyżki wody

Wykonanie:
1) Do szklanki wsypać żelatynę (2 1/4 łyżeczki), zalać mlekiem, wymieszać i odstawić.
2) W rondlu dokładnie wymieszać kremówkę, miód, cukier i ekstrakt, wstawić na średni ogień i doprowadzić do wrzenia.
3) Odstawić, lekko przestudzić.
4) Dodać napęczniałą żelatynę i wymieszać, aż się całkowicie rozpuści.
5) Dodać sok z cytryny i wymieszać.
6) Dodać jogurt grecki i wymieszać.
7) Rozlać miksturę do naczynek, zostawiając ok. 1 cm miejsca na żel miodowy. Odstawić do wystygnięcia, następnie wstawić do lodówki na min. 3 h.
8) Teraz robimy żel: do szklanki wsypać żelatynę (1 łyżeczka), dodać 2 łyżki wody, wymieszać i odstawić.
9) W rondlu dokładnie wymieszać miód i 1 szkl. wody, wstawić na średni ogień i doprowadzić do wrzenia, ciągle mieszając.
10) Odstawić; po kilku sekundach dodać napęczniałą żelatynę i wymieszać, aż się całkowicie rozpuści.
11) Lekko ostudzić; zalać wierzch panna cotty, po brzegi naczynek.
12) Odstawić do wystygnięcia, następnie wstawić do lodówki na 1-2 h*.
13) Przed podaniem, podprażyć na suchej patelni płatki migdałowe i ostudzone wbić pionowo do żelu lub położyć poziomo po 2 płatki, tworząc skrzydełka pszczółki.
* po godzinie lub dwóch w lodówce, żel będzie miał półpłynną konsystencję. Jeśli chcemy by konsystencja przypominała bardziej galaretkę, należy chłodzić przynajmniej 3 h.
Smacznego!



AdSense

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...