piątek, 3 lipca 2015

Angel food cupcakes z truskawkowym nadzieniem




Myślę, że aniołowie nie wzgardziliby takim deserem. Czyt. to jedne z najpyszniejszych kapkejków jakie kiedykolwiek jadłam! Jestem zachwycona tym ciastem białkowym! Jest taaaakie miękkie i puszyste!! I ta galaretka truskawkowa w środku!! Boskie, cudowne babeczki na lato!! (Wewnętrzny Głos: "Mrs Cake, opanuj się."). Oj, ciiii...! Muszę nimi pozachwycać, nic nie poradzę! :) Obiecuję, że i Wam będą smakowały! :)


Przepis na: 12 babeczek. Przygotowanie: 35 min. + czas studzenia galaretki. Pieczenie: 13-15 min.

Przyrządy kuchenne:
- miska/rondelek,
- 2 miski,
- mikser,
- blacha do muffinek,
- papilotki,
- worek cukierniczy z tylką,
- łyżka do grejpfruta lub mały, ostry nóż,
- szpatułka,
- sitko

Składniki:
*na nadzienie:
- 90g truskawek (mogą być mrożone) + 12 do dekoracji,
- 15g galaretki truskawkowej,
- 100ml wrzątku

*na babeczki:
- 6 białek,
- 165g drobnego cukru,
- 80g mąki,
- 1/4 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 2 1/2 łyżki ciepłej wody
- kilka kropel soku z cytryny

*na krem:
- 500g mascarpone,
- 4-5 łyżek śmietanki kremówki,
- kilka łyżek cukru pudru do smaku

Wykonanie:
1) Przygotowujemy nadzienie: do miski lub rondla wsypać galaretkę, zalać wrzątkiem i wymieszać dokładnie.
2) Truskawki umyć, odszypułkować, pokroić na mniejsze kawałki, dodać do galaretki, zamieszać i odstawić do wystygnięcia.
3) Ostygłą galaretkę wstawić do lodówki do stężenia.
4) Piekarnik nastawić na 180C, blachę wyłożyć papilotkami.
5) Teraz czas na kapkejki: w mniejszej misce wymieszać połowę cukru (83g), mąkę i sól.
6) W większej misce umieścić białka, wodę, ekstrakt i sok z cytryny, i zmiksować na sztywną pianę.
7) Pod koniec miksowania dodawać stopniowo, łyżka po łyżce, pozostały cukier.
8) Dodać mieszankę mączną i szpatułką delikatnie wmieszać ją w masę białkową.
9) Napełnić papilotki masą, prawie do pełna - babeczki urosną w czasie pieczenia, potem trochę opadną.
10) Wstawić do piekarnika i piec 13-15 minut (lub dłużej) do "suchego patyczka". Odstawić do wystygnięcia.
11) W międzyczasie umyć truskawki do dekoracji oraz którąś z misek :)
12) Gdy babeczki ostygną wydrążyć w nich otwory (łyżeczką do grejpfruta, ostrym nożykiem lub wykrawaczem do muffinów) i napełnić je stężałą galaretką z owocami.


13) W misce zmiksować mascarpone z kremówką i przesianym przez sitko cukrem pudrem, aż powstanie puszysty krem.
14) Przełożyć masę do worka cukierniczego i ozdobić kremem kapkejki. 
15) Ozdobić truskawkami i...voilà! :)



wtorek, 30 czerwca 2015

Mini galettes z rabarbarem i malinami



To konkretne ciasto kruche Marthy Stewart jest o tyle ciekawe, że ma w sobie całą łyżeczkę soli i tylko łyżeczkę cukru. W efekcie przy każdym chrupnięciu kruchych galettes czuć bardzo delikatną słoność, którą potem rekompensuje nadzienie. W części. Bo na słodycz rabarbaru nie ma co liczyć, a z malinami - zależy jak się trafi. Tak czy owak tarteletki czy może bardziej galett-ki :) dostały pozytywne recenzje wśród degustatorów, zatem polecam je z czystym sumieniem - do porannej kawy, na poobiedni deser, do popołudniowej herbatki - py-cho-ta!

Przepis Marthy Stewart.

Przepis na: 8 porcji (8 galettes/tarteletek). Przygotowanie: Pieczenie:

Przybory kuchenne:
- duża miska,
- wałek,
- pędzelek kuchenny,
- papier do pieczenia

Składniki:
*na ciasto kruche:
- 230g schłodzonego masła,
- 400g (2 1/2 szkl.) mąki,
- 1 łyżeczka soli,
- 1 łyżeczka cukru,
- ok. 1/4 szkl. lodowatej wody

*nadzienie:
- 350g rabarbaru,
- 125g malin,
- 80g (1/2 szkl.) mąki + trochę do posypania stolnicy,
- 220g (1 szkl.) cukru + trochę do posypania tarteletek

Wykonanie:
1) Najpierw przygotowujemy ciasto kruche: do dużej miski wsypać mąkę, cukier i sól, i wymieszać dokładnie.
2) Dodać pokrojone w kostkę masło i a) posiekać nożem lub b) wetrzeć je palcami w mieszankę mąki.
3) W czasie siekania/wcierania wlać zimną wodę i kontynuować, aż do uzyskania jednolitego ciasta.
4) Uformować kulę, spłaszczyć ją w dysk, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 1 h.
5) Pod koniec tego czasu umyć miskę :) i zrobić nadzienie: rabarbar umyć i pokroić w (najlepiej) półcentymetrowe kawałeczki (albo po prostu bardzo małe).
6) Wsypać rabarbar do miski, dodać maliny, 1/4 szkl. (40g) mąki oraz cukier i wymieszać dokładnie. Odstawić.
7) Stolnicę posypać mąką.
8) Ciasto kruche podzielić na 8 części, jedną wyjąć na stolnicę, resztę trzymać w międzyczasie w lodówce.
9) Każdą z części ciasta rozwałkować na okrągły placek o średnicy 17 cm i wkładać do lodówki na czas wałkowania kolejnego.
10) Piekarnik nastawić na 200C.
11) Blachę wyściełać papierem do pieczenia.
12) Wyciągać pojedynczo placki ciasta z lodówki, na środek dawać po jednej, czubatej łyżeczce mąki oraz 1/2 szkl. nadzienia, zostawiając 2,5 cm wolnego miejsca wokół nadzienia. Zawijać brzegi do środka i przyciskać.
13) Kłaść tarteletki na papier do pieczenia, zgięcia i wierzch smarować wodą za pomocą pędzelka i posypać cukrem (wierzch).
Można też wałkować pojedyncze placki, kłaść od razu nadzienie, zaginać brzegi, kłaść na blasze i wstawić do lodówki na 30 min. Wtedy piekarnik włączyć na ok. 12-15 min przed wyjęciem placków z lodówki.
14) Piec 30 min., potem zmniejszyć temperaturę do 180C i piec kolejne 10-12 min. do delikatnego zezłocenia. Odstawić do wystygnięcia i pałaszować :)


środa, 24 czerwca 2015

Rabarbarowy upside-down cake



Po przerwie! (I to jakiej, huh!) Spieszę czem prędzej póki sezonowa dobroć do nabycia w sklepach!

Wariacja na temat klasycznego upside-down cake (wciąż na mojej liście ;) czeka) - wersja rabarbarowa. Przeanalizujmy konstrukcję tegoż wytworu mych rąk i piekarnika mego: wkładając ciasto do tortownicy warstwy były następujące: kawałki rabarbaru, masa, kruszonka. Natomiast efekt końcowy, po przewróceniu wypieku wygląda tak: kruszonka na spodzie, ciasto właściwe i warstwa rabarbaru. Taki psikus. A poza tym ciasto jest pyszne, aromatyczne i łatwe w wykonaniu. Świetny sposób na wykorzystanie rabarbaru do niecnych (czyt. słodkich) celów :> Polecam!

Przepis Marthy Stewart.
Martha ma filmik poglądowy nt. tego wypieku, warto zajrzeć na moment krojenia rabarbaru i układania kosteczek masła w tortownicy.

Przepis na: 10-12 porcji. Przygotowanie: 35 min. Pieczenie: ok. 1 h 10 min.

Przyrządy kuchenne:
- tortownica o średnicy 22cm,
- 4 miski,
- mikser,
- rondelek,
- tarka o drobnych oczkach

Składniki:
*na kruszonkę:
- 60g masła,
- 80g (1/2 szkl.) mąki,
- 55g (1/4 szkl.) cukru,
- 1/4 łyżeczka soli

*na ciasto:
- 450g rabarbaru,
- 1/2 łyżeczki skórki startej z pomarańczy,
- 1 łyżka soku z pomarańczy,
- 250g (1 szkl.) śmietany (temp. pokojowa),
- 170g miękkiego masła (podzielonego na porcje 60g + 110g) + trochę do wysmarowania tortownicy,
- 2 jaja,
- 385g (1 3/4 szkl.) cukru (podzielone porcje 220g i 185g),
- 240g (1 1/2 szkl.) mąki,
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 1/2 łyżeczki soli

Wykonanie:
1) Robimy kruszonkę: masło (60g) stopić w rondelku i ostudzić.
2) W średniej misce wymieszać wszystkie składniki kruszonki - najpierw łyżką, a potem palcami wcierać masę, aż powstaną okruchy. Odstawić.
3) Tortownicę wysmarować masłem. 60g masła pokroić na małe kawałki i umieścić na dnie tortownicy w różnych odstępach między sobą.
4) Rabarbar umyć, pokroić na mniejsze kawałki o szerokich skosach (tak jak kopytka, ale kawałki i skosy większe) i wrzucić do miski. 
5) Zasypać 3/4 szkl. (185g) cukru, dokładnie wymieszać, odstawić na 2 minuty, potem wymieszać jeszcze raz i umieścić kawałki rabarbaru na dnie tortownicy - wciskając niektóre cząstki w kawałki masła. Rabarbar powinien wypełniać wszystkie szpary na dnie (więc się postarajcie ;)). Resztę cukru posypać na wierzch warstwy rabarbaru.
6) Piekarnik nastawić na 180C.
7) W średniej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i sól. Odstawić.
8) W większej misce zmiksować pozostałe masło (110g) i cukier (220g) na puszystą masę (ok. 2 min.).
9) Dodać skórkę i sok z pomarańczy i zmiksować.
10) Dodawać po kolei jajka, miksując za każdym razem do połączenia składników.
11) Dodawać mieszankę mąki, w trzech partiach, na zmianę ze śmietaną.
12) Masę wylać na wierzch rabarbaru, wyrównać. Posypać kruszonką.
13) Włożyć do piekarnika i piec najpierw 1 godzinę, do suchego patyczka (ja piekłam 1 h 10 min).
14) Wyciągnąć i studzić przez 10 min. Odwrócić i przełożyć na kratkę do studzenia (kruszonką do dołu). Ostudzić zupełnie, pokroić, rozdawać i delektować się. :)
Smacznego!


poniedziałek, 11 maja 2015

Maślankowe gofry - serduszka na patyku


To, że jestem gadżeciarą, wiadomo nie od dziś. Przeglądając więc gazetkę ulubionego supermarketu i widząc gofrownicę na serca-lizaki zaznaczyłam ją grubo długopisem i położyłam (otwartą na właściwej stronie) na komodzie w przedpokoju. Wracając z pracy, mąż wiedział już co to znaczy ;) i po krótkich ustaleniach ("nie, 'po pracy' na pewno już ich nie będzie") wspomaganych właściwą miną (oczy kota ze Shreka), zaczęłam szykować miejsce na szafce ;) Przepisu specjalnie nie szukałam - przeczuwałam, że będzie jakiś w instrukcji obsługi, a zawsze lubię od tych zaczynać, kiedy używam sprzętu po raz pierwszy. No i co Wam powiem - maślanka w gofrach bardzo do mnie przemawia :) Gofry wyszły miękkie i aromatyczne. A na patyczkach - ujmują mnie za serce ;) 
Polecam przepis - również do zwykłej gofrownicy!

Przepis na: 25-30 gofrów w kształcie serca. Przygotowanie: 21 min. Wypiekanie: 25-30 min.

Przyrządy kuchenne:
- gofrownica,
- duża miska,
- 2 mniejsze miski,
- miseczka,
- mikser,
- pędzel kuchenny

Składniki:
- 500ml maślanki,
- 6 jajek,
- 150g miękkiego masła,
- 200g cukru,
- 400g mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- olej słonecznikowy do posmarowania blachy,
- cukier puder do posypania

Wykonanie:
1) Białka oddzielić od żółtek - żółtka dać do małej miseczki, białka do średniej. Odstawić.
2) W drugiej średniej misce wymieszać dokładnie mąkę z proszkiem do pieczenia.
3) W dużej misce zmiksować masło i cukier na puszysty krem.
4) Partiami dodawać żółtko i maślankę cały czas miksując.
5) Partiami dodawać mąkę. Odstawić.
6) Ubić białka na sztywną pianę (końcówki miksera muszą być czyste), dodać do masy i szpatułką, delikatnie wymieszać całość. Odstawić na 30 min.
7) Pod koniec tego czasu rozgrzać gofrownicę i wysmarować ją niewielką ilością oleju słonecznikowego.
8) Nakładać po 2 łyżki do każdej sercowej komory, wyrównać, kłaść patyczki i piec 4-5 min.
9) Podawać z cukrem pudrem lub tak jak lubicie :)
Smacznego!



wtorek, 21 kwietnia 2015

Mus malinowo-czekoladowy



Mus malinowo-czekoladowy zwany znany również pod nazwami Siódme Niebo, Mmmmmmmm, Pychota i Mogłabym-go-jeść-bez-końca. Niesamowicie prosty w wykonaniu, a jakże efektowny w wyglądzie i wspaniały w smaku. Jak już raz go spróbujecie, obiecuję, że będzie to ulubiony mus Was i Waszych gości ;) Polecam!

W ogóle jestem pod wielkim wrażeniem książki "Cukiernia Lidla". Jest pięknie wydana, co zdjęcie to cudowniejsze eye-candy, a przepisy niesamowicie zachęcają do eksperymentów w kuchni. Macie podobne wrażenia? Mój egzemplarz już dorobił się całej armii zakładek - przynajmniej co drugi przepis wydał mi się wart wypróbowania ;)

Przepis z książki "Cukiernia Lidla. Przepisy mistrza Pawła Małeckiego"

Przepis na: 4 porcje musu. Przygotowanie: ok. 30 min. Chłodzenie: min. 3 h, najlepiej cała noc.

Przyrządy kuchenne:
- 4 pucharki/szklanki/lampki do wina/inne naczynia,
- blender,
- 2 miski,
- mikser,
- 2 rondle,
- szklanka

Składniki:
*na mus malinowy:
- 100g malin (mrożonych lub świeżych),
- 15g (3 łyżki) cukru pudru,
- 3g (1 1/2 łyżeczki) żelatyny,
- 2 łyżki wody

*na mus czekoladowy:
- 50g czekolady deserowej,
- 50g czekolady mlecznej,
- 200ml śmietanki kremówki (trzymać ją w lodówce do czasu użycia),
- 2 żółtka

*do dekoracji:
- maliny,
- kakao

Wykonanie:
1) Najpierw mus malinowy: żelatynę wsypać do szklanki, zalać wodą i zaczekać kilka minut, aż spęcznieje.
2) W międzyczasie maliny wymieszać w mniejszej misce z cukrem pudrem i zmiksować blenderem.
3) Żelatynę delikatnie odsączyć z nadmiaru wody i przełożyć do rondla. Wstawić na średni gaz i, mieszając, rozpuścić.
4) Do rozpuszczonej żelatyny wlać zmiksowane maliny i energicznie wymieszać. Przelać do pucharków i wstawić do lodówki.
5) W międzyczasie umyć rondel i miskę oraz zagotować wodę w czajniku :)
6) Do mniejszego rondla wrzucić połamane czekolady i rozpuścić je w kąpieli wodnej (czyli mieszając nad większym rondlem z gotującą się wodą). Odstawić.
7) W mniejszej misce zmiksować żółtka na puszystą masę.
8) W większej misce zmiksować kremówkę na sztywno.
9) Dodać masę żółtkową i lekko ostudzoną czekoladę i dokładnie zmiksować.
10) Otrzymaną mieszaninę wylać do pucharków na mus malinowy i wstawić do lodówki, najlepiej na noc.
11) Przed podaniem udekorować malinami i kakao.


AdSense

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...