Niebiańskie.
Little pots of baked chocolate - po mojemu: czekoladowe kokilki ;) Szukałam czym dokładnie różnią się od Molten Chocolate Cake (Lava Cake). Wychodzi na to, że kokilki zawierają mąkę, a klasyczne Lava Cake nie. Fair enough ;) Tak czy inaczej, kolejny przykład na to jak połączenie kilku naprawdę prostych, niewyszukanych składników może stworzyć arcydzieło: miękkie ciasto, upieczone z wierzchu, ekstra płynne w środku. Nieprzyzwoicie dobre. Obowiązkowa pozycja na liście ulubionych deserów łasuchów uzależnionych od czekolady ;) Polecam!
Przepis z 'The Great British Bake Off Official 2013 Diary' ;)
Little pots of baked chocolate - po mojemu: czekoladowe kokilki ;) Szukałam czym dokładnie różnią się od Molten Chocolate Cake (Lava Cake). Wychodzi na to, że kokilki zawierają mąkę, a klasyczne Lava Cake nie. Fair enough ;) Tak czy inaczej, kolejny przykład na to jak połączenie kilku naprawdę prostych, niewyszukanych składników może stworzyć arcydzieło: miękkie ciasto, upieczone z wierzchu, ekstra płynne w środku. Nieprzyzwoicie dobre. Obowiązkowa pozycja na liście ulubionych deserów łasuchów uzależnionych od czekolady ;) Polecam!
Przepis z 'The Great British Bake Off Official 2013 Diary' ;)
Przepis na: 6 kokilek. Przygotowanie: 37 min. Pieczenie: 10-11 min.
Przyrządy kuchenne:
- 6 kokilek,
- 2 rondle,
- miska,
- miska,
- mikser,
- papier do pieczenia,
- blacha,
- sitko
Składniki:
- 300g gorzkiej czekolady,
- 75g miękkiego masła + trochę do wysmarowania kokilek,
- 125g (2/3 szkl.) drobnego cukru do wypieków,
- 4 jajka,
- 50g (1/3 szkl.) mąki + trochę do posypania kokilek,
- 4 łyżki mleka,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 1 łyżka brandy (lub rumu :)),
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
1) Kokilki wysmarować masłem i obsypać mąką.
2) Dno kokilek wyłożyć papierem do pieczenia (wyciąć z niego 6 kółek w rozmiarze dna).
3) Piekarnik nastawić na 200C i włożyć do niego blachę.
4) Zagotować wodę w czajniku, wlać ją do większego rondla i wstawić na średni ogień.
5) Czekoladę posiekać, wsypać do mniejszego rondla i roztopić w kąpieli wodnej (na rondel z gotującą się wodą położyć naczynie z posiekaną czekoladą), od czasu do czasu mieszając. Odstawić do wystygnięcia.
6) W misce zmiksować masło na gładką masę.
7) Dodać cukier i ekstrakt/brandy/rum i zmiksować.
8) Dodawać po jednym jajku, cały czas miksując.
9) Wsypać mąkę i zmiksować.
10) Wlać rozpuszczoną czekoladę i wymieszać wszystko łyżką.
11) Na koniec dodać mleko i wymieszać.
12) Masą wypełnić kokilki i wstawić je do piekarnika, na rozgrzaną blachę.
13) Piec 10-11 min.
14) Po wyjęciu z piekarnika od razu obracać na talerz (najlepiej wsunąć delikatnie nóż i oddzielić od foremki). Posypać cukrem pudrem i od razu podawać.
o, to ten oszałamiający deser!
OdpowiedzUsuńzawsze marzyłam, by go : 1. zjeść, 2. zrobić :]
Och, wgryzłabym się... och... :D
OdpowiedzUsuńkokilki wyglądają bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńile wychodzi z podanego składu ?
OdpowiedzUsuń6 kokilek o średnicy 7cm i głębokości 3,5 cm :)
Usuńwygląda cudownie, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńfajny blog, dodaję do obserwowanych :)
wow, dziękuję ;) ale always working to improve ;)
UsuńWygląda smakowicie i zawsze miałam chrapkę na ten deser. Zastanawiam się tylko, że skoro dodaje się mąkę, a po upieczeniu środek pozostaje płynny, czy nie oznacza to, że jest to surowe ciasto?
OdpowiedzUsuńmąki jest naprawdę niewiele w porównaniu do pozostałych składników ;) a zarówno w smaku jak i w wyglądzie, surowego ciasta nie widać, nie słychać i nie czuć ;) (być może na żywo wygląda to bardziej przekonująco niż na zdjęciach ;))
Usuń