Nie mogło ich zabraknąć w sylwestrowym poście ;) Jak tylko parę miesięcy temu znalazłam przepis pt. "champagne cupcakes", wiedziałam czym to się skończy ;) Anyway. Behold! Szampańskie kapkejki (pyszne, puszyste, mięciutkie babeczki), z szampańskim nadzieniem (można do niego dodać trochę więcej cukru... ;)) i szampańskim kremem maślanym (uwaga: słodki. Z podanych proporcji wyjdą trochę niższe stożki niż na zdjęciach. Może to i lepiej? Większe ilości słodyczy mogą podziałać zamulająco, co w Sylwestra jest niemile widziane ;)). Polecam serdecznie!
Moi Drodzy Zaglądacze ;) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :) Oby był pełen pozytywnie zaskakujących chwil i sukcesów kulinarnych! Bierzcie życie za rogi i spełniajcie swoje marzenia! No i (a jakże!) szampańskiej zabawy Sylewstrowej! ;)
A już niedługo...w styczniu...pierwsze urodziny bloga :)...a wraz z nimi...something special :)
Przepis, trochę zmodyfikowany, z fantastycznej strony Sprinkle Bakes.
Przepis na: 12 kapkejków. Przygotowanie: ok. 50 min. Pieczenie: 17 min.
Przyrządy kuchenne:
- blacha na muffinki,
- papilotki lub trochę masła do wysmarowania formy,
- 2 miski,
- mikser,
- nieduży rondel,
- sitko,
- wykrawacz do muffinek (opcjonalnie),
- worek cukierniczy (opcjonalnie)
Składniki:
*na ciasto:
- 85ml (ok. 1/2 szkl.) ulubionego szampana :),
- 80g miękkiego masła,
- 95g (ok. 4 łyżki) kwaśnej śmietany,
- 2 małe jajka (lub 1 jajko i 1 żółtko),
- 140g (2/3 szkl.) cukru,
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii,
- 160g (kopiasta szklanka) mąki,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/4 łyżeczki soli
*na nadzienie szampańskie:
- 85ml (ok. 1/2 szkl.) szampana,
- 85ml (8 łyżek) śmietanki kremówki,
- 1 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 3 1/2 łyżki cukru,
- 3 żółtka,
- 1 1/2 łyżki masła,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
*na krem:
- 170ml (4/5 szkl.) + 3/4 łyzki szampana,
- 160g miękkiego masła,
- 220g (2 niepełne szklanki) cukru pudru,
- posypka (opcjonalnie)
Wykonanie:
1) Robimy ciasto na kapkejki: w większej misce zmiksować na gładko masło i cukier (2 min.).
2) Dodać jajko i żółtko (lub 2 żółtka i zmiksować).
3) Dodać ekstrakt i zmiksować.
4) Blachę na muffinki wyłożyć papilotkami lub wysmarować masłem.
5) Piekarnik nastawić na 180C.
6) W mniejszej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia i sól.
7) W szklance lub miseczce wymieszać śmietanę i szampana (będzie się trochę pieniło ;)).
8) Miksując na niskich obrotach dodawać do masy maślanej na przemian mąkę i śmietano-szampana ;), w trzech partiach, zaczynając i kończąc na mące.
9) Napełnić papilotki do ok.3/4 ich wysokości.
10) Piec ok. 17 min., do suchego patyczka.
11) W międzyczasie umyć mniejszą miskę :) i przygotować nadzienie: wymieszać mąkę ziemniaczaną i połowę (czyli 4 łyżki) kremówki.
12) W rondlu wymieszać resztę kremówki oraz cukier i szampana. Doprowadzić do wrzenia i odstawić.
13) Do mieszaniny mączno-kremówkowej dodać żółtka i zmiksować.
14) Następnie, do miski dodać 1/3 gorącej mieszaniny szampańskiej, ciągle miksując, by nie zrobiła nam się jajecznica :)
15) Rondel znów wstawić na gaz i doprowadzić do wrzenia.
16) Do rondla wlać zawartość miski i, podgrzewając, miksować, aż nadzienie zgęstnieje.
17) Gdy konsystencja będzie przypominała budyń, zdjąć z ognia, dodać masło i ekstrakt waniliowy, i zmiksować. Przelać do miseczki/pojemnika, do wystygnięcia.
18) Teraz robimy krem: umyć mniejszą miskę i rondel ;) Do rondla wlać 4/5 szkl. szampana i podgrzewać na średnim ogniu, aż płyn zredukuje się do 1 1/2 łyżki. Od czasu do czasu zamieszać.
19) W międzyczasie, w misce zmiksować na gładko masło i przesiany przez sitko cukier puder.
20) Dodać zredukowany szampan oraz dodatkowo 3/4 łyżki z butelki i zmiksować.
21) Już kończymy :) : w każdym kapkejku zrobić otwór (wykrawaczem lub nożem) i wypełnić nadzieniem.
Opcjonalnie: można odkroić wierzch wykrojonego kawałka kapkejka i przykryć nim nadzienie, zanim zaczniemy ozdabiać babeczki.
22) Worek cukierniczy napełnić kremem i ładnie ozdobić kapkejki (krem można również nałożyć nożem). Pospać posypką.
jejku jejku, i krem i nadzienie, mogłam takie zrobić na dziś. :(
OdpowiedzUsuńdo północy jeszcze jest czas ;) a okazji do świętowania na pewno wiele się znajdzie ;)
Usuńłoł... to nadzienie musi smakować niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńwyglądają naprawdę pięknie ;)
OdpowiedzUsuńudanego 2013!
To wylewające się nadzienie podziałało na moją wyobraźnię - z pewnośćią wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuń