Oto befanini - tradycyjne toskańskie ciasteczka pieczone na święto l'Epifania, czyli Objawienia Pańskiego (Trzech Króli). Legenda głosi, że Mędrcy ze Wschodu, szukając Dzieciątka, spotkali pewną starszą kobietę o imieniu Befana i opowiedzieli jej o Jezusie. Ona również wybrała się na jego poszukiwanie, ale po drodze gdzieś zabłądziła. Od tamtej pory chodzi od domu do domu, zostawiając dzieciom słodycze, na wypadek, gdyby któreś z nich okazało się być małym Jezusem. Dzisiaj Befana często jest przedstawiana jako Baba Jaga na miotle ;) i owszem, grzecznym dzieciom zostawia słodycze, ale niegrzeczne znajdują pod poduszką kawałek węgla, trochę popiołu, cebulę lub czosnek ;)
A same befanini? Nie są jakieś spektakularne w smaku - ot, chrupiące, aromatyczne, kolorowe ciasteczka - ale historia/tradycja, do której nawiązują jest przeurocza ;) Świetny przepis na współpracę z dziećmi ;)
Przepis na: ok. 50 ciasteczek. Przygotowanie: 44 min. Chłodzenie: 30 min. Pieczenie: 4 x 12 min.
Przyrządy kuchenne:
- tarka o drobnych oczkach,
- miska,
- wałek,
- 2 blachy,
- miseczka,
- pędzel kuchenny,
- wykrawaczki w różnych kształtach,
- papier do pieczenia,
- folia spożywcza
Składniki:
- 2 łyżki rumu,
- 500g mąki typ 00 (użyłam zwykłej) + trochę do posypania stolnicy,
- 1 1/2 szkl. cukru,
- 150g miękkiego masła,
- 1/2 szkl. mleka,
- 3 jajka + 1 jajko do posmarowania ciasteczek,
- skórka starta z pomarańczy,
- skórka starta z cytryny,
- łyżka proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- kolorowa posypka
Wykonanie:
1) Pomarańczę i cytrynę umyć i zetrzeć na tarce ich skórki.
2) Do miski wsypać mąkę, usypać z niej wzgórek, zrobić wgłębienie i wbić tam 3 jajka.
3) Jajka roztrzepać widelcem i wsypać do nich cukier, proszek do pieczenia, sól, rum, masło pokrojone w kostkę i starte skórki cytrusów.
4) Powoli zacząć wszystko łączyć mieszając widelcem lub zagniatając dłońmi.
5) W trakcie dodać mleko.
W razie potrzeby, dosypać trochę mąki, jeśli ciasto zbytnio się klei.
6) Ciasto przełożyć na posypaną mąką stolnicę, uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na min. 30 min.
7) Piekarnik nastawić na 180C.
8) Dwie blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
9) Do miseczki wbić jajko i roztrzepać je widelcem (można dodać 2 łyżki mleka).
10) Ciasto wyjąć z lodówki i na posypanej mąką stolnicy rozwałkować na grubość 5 mm.
11) Wykrawać ciasteczka i układać je na blasze (robiąc odstępy ok. 1,5 cm).
12) Smarować roztrzepanym jajkiem i posypać kolorową posypką.
13) Piec 12 min lub trochę dłużej, aż się ładnie zezłocą, a w międzyczasie przygotować drugą blachę ciastek :)
Ciasteczka troszkę się rozejdą na boki, ale przede wszystkim urosną.
Podawać z herbatą lub mlekiem ;)
Zgadzam się, że opowieść o "babie jadze' przeurocza. Z chęcią bym ich spróbowała. :)
OdpowiedzUsuńBardzo łądne ciasteczka i fajna legenda ;)
OdpowiedzUsuń