Nietrudno się domyślić, że dla każdego wielbiciela kapkejków, adoratora bez i amatora karmelu zetknięcie się z (prawie) całkowicie nieznaną dotąd rzeczywistością surowej i bezwzględnej diety jest doświadczeniem tyleż nieprawiedliwym co śmiercionośnym. Jednym słowem: AGONIA.
Subtelne zachwyty na widok witrynki cukierni zamieniają się w skowyt nieszczęśnika, kolejne cudne zdjęcia do przepisów na blogach wywołują płacz i zgrzytanie zębów, a nadal przygotowywane własne wyroby, niepróbowane przez twórcę, są przyczynkiem myśli o zabarwieniu samobójczym..........OK, prawie.
Bogu dzięki za fanów diet. I za tych, którzy nie będąc fanami swojej diety i tak podchodzą do niej z godną podziwu kreatywnością. I tak np. dzięki Kasi (należącej do entuzjastycznej pierwszej grupy) zagościły u nas te oto pralinki. Sezam, słonecznik, melasa. Wiórki do obtoczenia. Proste, zdrowe i słodkie. Jedne z tych rzeczy, które pozwalają nam poczuć się normalnie. Polecam!
Przepis na: ok. 20 pralinek. Przygotowanie: 22 min.
Przyrządy kuchenne:
- elektryczny młynek do kawy,
- miska,
- małe papilotki do pralinek (opcjonalnie)
Składniki:
- 85g (ponad 1/2 szkl.) łuskanego słonecznika,
- 85g (ok. 2/3 szkl.) ziaren sezamu,
- 100g (ok. 1/2 szkl.) melasy karobowej (przy trzcinowej lub buraczanej dodajemy również 5 łyżeczek sypkiego karobu),
- kilka łyżek wiórków kokosowych, do obtoczenia
Wykonanie:
1) Słonecznik i sezam zemleć w młynku, wsypać do miski.
2) Dodać melasę i wymieszać dokładnie łyżką.
3) Formować dłońmi kulki, obtaczać w wiórkach, umieszczać w papilotkach lub kłaść prosto na talerzyk.
Jest b.duże prawdopodobieństwo porządnego umorusania się melasą, więc ostrzegam ;)
I koniec. Można pałaszować :) Smacznego!
Świetnie się prezentują! Z chęcią wypróbuję Twój przepis, za który serdecznie Ci dziękuję. Zapraszam do siebie :).
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło ^ ^
UsuńNa taką pralinę skuszę się z wielką chęcią. :) Pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń:) lojalnie ostrzegam, że na jednej pralinie się nie skończy ;) odkurzacz-mode on ;)
Usuńpiękne!
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńRatujesz mnie tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńsama zostałam nim uratowana ;) więc podaję dalej ;)
UsuńNiestety jestem na takim etapie diety, który nawet zabrania mi podziwiać zdjęcia pralinek !
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam ,że przepis jest świetny.
Zdjecia extra, gratuluję
bardzo dziękuję i mam nadzieję, że ja do takiego etapu diety nie dojdę ;( ;) ;O chyba bym nie przeżyła ;)
Usuńśliczne to pudełko w dzwonki. A pralinki też niczego sobie. ;)
OdpowiedzUsuńodnośnie pudełka: dziękuję, przekażę teściowej ;)))
UsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) ! Chodzą za mną ostatnio pralinki <3
OdpowiedzUsuń