Już dawno żadne kapkejki nie wywołały we mnie takich emocji... ale po kolei.
Niniejszym prezentuję butterscotch cupcakes. Butterscotch to nazwa mieszanki smaku masła, brązowego cukru i wanilii. A la cukierki Werther's Original. Bomba, prawda?
Babeczki same w sobie są mega mega maślane, a powolne przeżuwanie ich to czysta przyjemność. Nadzienie do złudzenia przypomina smakiem w/w cukierki...Autentycznie! Absolutna rewelacja. Ech....pamiętajcie tylko, że w przypadku użycia nadzienia również do dekoracji wierzchu babeczek, musi być ono lekko płynne - jeśli za bardzo zastygnie, worki cukiernicze odmówią posłuszeństwa, zbuntują się i będą pękać w szwach... Tak. ;) Najlepiej więc w takiej sytuacji znów podgrzać nadzienie w rondlu (nie mieszając), wystudzić i polać wierzchy. I wiem, że to duże wyzwanie - ale nie zjadajcie wszystkich cukierków toffi w czasie pieczenia babeczek ;) Powodzenia!
Przepis, lekko zmieniony, od Sweetapolity.
Przepis na: 18 kapkejków. Przygotowanie: 1 h 25 min. Pieczenie: (2x) 13 min.
Przyrządy kuchenne:
- blacha na muffinki,
- papilotki (lub trochę masła do posmarowania blachy),
- wykrawacz do muffinów lub łyżeczka do grejpfrutów (lub mały nóż;)),
- 2 rondle,
- trzepaczka,
- duża miska,
- mikser,
- sitko,
- pędzelek kuchenny,
- worek cukierniczy (niekoniecznie)
Składniki:
*na syrop rumowy:
- 30g (2 łyżki) ciemnego brązowego cukru (użyłam jasnego),
- 30 ml (2 łyżki) wody,
- 1 łyżeczka rumu
*na nadzienie maślane (butterscotch sauce):
- 60g masła,
- 230g (1 szl.) brązowego cukru,
- 180ml śmietanki kremówki,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 1/2 łyżeczki soli
*na kapkejki:
- 230g (1 szkl.) ciemnego brązowego cukru (użyłam jasnego),
- 230g zimnego masła,
- 160ml (2/3 szkl) mleka (w temp. pokojowej),
- 3 jajka (w temp. pokojowej),
- 300g (2 szkl. z górką) mąki,
- 1 łyżeczka soku z cytryny,
- 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 1/2 łyżeczki soli
*na krem:
- 250g mascarpone,
- 220-240ml śmietanki kremówki,
- 2 łyżki cukru pudru
*do dekoracji:
- 18 szt. (ok.120g) miękkich cukierków toffi
Wykonanie:
1) Zaczynamy od syropu rumowego: w małym rondlu wymieszać wodę i cukier, wstawić na średni ogień i doprowadzić do wrzenia.
2) Odstawić, dodać rum, wymieszać, schłodzić.
3) Teraz nadzienie maślane: w średnim rondlu (najlepiej z grubym dnem) stopić masło na średnim ogniu.
4) Dodać brązowy cukier i wymieszać trzepaczką (cały czas podgrzewać).
5) Dodać kremówkę i wymieszać.
6) Gdy mieszanina zacznie bulgotać, trzymać ją jeszcze 5 min. na ogniu, nie mieszając.
7) Odstawić, wmieszać ekstrakt i sól. Pozostawić do zęstnienia.
8) Teraz zabieramy się za kapkejki: w dużej misce dokładnie wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól.
9) Blachę wyłożyć papilotkami (lub wysmarować masłem) i włączyć piekarnik na 180C.
10) Zimne masło pokroić w małą kostkę i co 10 sekund wrzucać po jednej kostce do mąki, miskując na bardzo niskich obrotach, aż powstanie mieszanka przypominająca okruchy.
11) W szklance wymieszać mleko i sok z cytryny i powoli dodawać do "okruchów", miksując na średnich obrotach przez ok. 4 min.
12) Znowu zmniejszyć obroty miskera i dodawać po jednym jajku, cały czas miskując.
13) Na koniec zwiększyć obroty do średnich i miskować przez 1 minutę.
14) Obficie wypełnić papilotki masą (spokojnie 3/4 objętości) - w czasie pieczenia kapkejki urosną, a potem znów opadną, warto więc, by ostatecznie wysokością sięgały chociaż brzegu papilotki ;)
15) Wstawić do piekarnika i piec 13-15 min., to tzw. suchego patyczka (babeczki będą bardzo jasne).
16) Wyciągnąć z piekarnika, położyć na kratce do studzenia lub na talerzu i posmarować pędzelkiem jeszcze gorące kapkejki syropem rumowym. Wystudzić.
17) W międzyczasie umyć dokładnie miskę i końcówki miskera (tak żeby nie było na nich grama tłuszczu) i przygotować krem:
18) W misce ubić na sztywno kremówkę.
19) Stopniowo dodawać po jednej łyżce mascarpone, caly czas miksując.
20) Na koniec dodać przsiane przez sitko 2 łyżki cukru pudru i zmiksować (na czas studzenia babeczek wstawić krem do lodówki).
21) W wystudzonych babeczkach robić otwory na nadzienie (wykrawaczem/łyżeczką do grejpfrutów/nożem) i wypełniać je (za pomocą łyżeczki) naszym maślanym sosem.
22) Worek cukierniczy napełnić kremem i ozdobić kapkejki (lub nałożyć krem za pomocą łyżeczki lub noża).
23) Udekorować cukierkami toffi i/lub pozostałym sosem maślanym.
Smacznego!
Aaale obłędne. Mniam!
OdpowiedzUsuńWyglądają absolutnie fantastycznie! Uwielbiam Werthersy!
OdpowiedzUsuńZ chęcią zakleiłabym sobie nimi mordkę :D
OdpowiedzUsuńZachwycają wyglądem i na pewno smakiem :)
OdpowiedzUsuńAleż cuda... Zdjęcia są tak apetyczne, że gdyby nie to, że minęła już druga, od razu popędziłabym do kuchni...
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę obłędnie! Aż boję się pomyśleć jak smakują;)
OdpowiedzUsuńboskie! zapisuję w ulubionych do wypróbowania!
OdpowiedzUsuń