wtorek, 27 sierpnia 2013

Czekoladowe kapkejki z miodową bezą włoską



Czekoladowe babeczki z miodowym, piankowym kremem z bezy włoskiej. Słodkie. Podawajcie je do gorzkiej kawy lub herbaty ;) Z użyciem oleju roślinnego - wystarczy więc chwilunia, żeby wymieszać wszystkie składniki na jednolitą masę. Przepis na krem bardzo przypomina ten z hi-hat cupcakes, zawiera jednak wodę i to pewnie dzięki niej szybciej osiągnął wymaganą temperaturę przy gotowaniu na parze. Przy wyciskaniu kremu na kapkejki polecam delikatnie przyklepać wierzch, tym samym likwidując "czubki" - stożki będą wtedy przypominały bajkowe pszczele ule. Ja, jak widać na załączonych obrazkach, zanadto byłam podekscytowana użyciem palika (ech... jak zawsze... ;/ ;)) i zapomniałam o tym ważnym detalu ;). Bawcie się dobrze!

Przepis pochodzi z książki Amy Atlas 'Sweet Designs'.

Przepis na: 12 kapkejków. Przygotowanie: 53 min. Pieczenie: 17-19 min.

Przybory kuchenne:
- blacha do muffinek,
- papilotki lub trochę masła do wysmarowania blachy,
- 2 miski,
- szklana lub metalowa miska (na krem),
- mikser,
- worek cukierniczy,
- okrągła tylka,
- rondel,
- termometr cukierniczy (opcjonalnie),
- opalarka (palnik) kuchenna (taka jak do crème brûlée) (opcjonalnie)

Składniki:
*na kapkejki:
- 2/3 szkl. maślanki (w temp. pokojowej),
- 1/2 szkl. ciemnego kakao,
- 7 łyżek oleju roślinnego,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1 szkl. mąki,
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/4 łyżeczki soli

*na krem:
- 1 łyżka syropu kukurydzianego (ja dałam golden syrup),
- 1 łyżeczka miodu,
- 2 białka jajek,
- 1 szkl. cukru,
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 1/4 szkl. + 1 łyżka wody

Wykonanie:
1) Robimy kapkejki: blachę wyłożyć papilotkami lub wysmarować masłem i nastawić piekarnik na 180C.
2) W mniejszej misce wymieszać mąkę, kakao, sodę i sól.
3) W większej misce dokładnie wymieszać cukier, maślankę, olej, jajko i żółtko.
4) Miksując na niskich obrotach, do masy mokrych składników, dodawać partiami suche. Zmiksować, aż powstanie gładka masa.
5) Wypełnić papilotki otrzymaną masą, mniej więcej do 3/4 wysokości.
6) Piec 17-19 min., do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.
7) W międzyczasie robimy krem: zagotować wodę w rondlu.
8) W czystej metalowej lub szklanej misce lekko zmiksować białka, cukier, wodę (1/4 szkl.+1 łyżka), miód i syrop kukurydziany, do połączenia składników.
9) Miskę położyć na rondlu z gotującą się wodą i miksować masę, aż osiągnie temperaturę 70C (8-10 min.). Masa zacznie przypominać piankę z ciepłych lodów :)
10) Przełożyć miskę na blat kuchenny i miksować jeszcze 3 min.
11) Dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować.
12) Masę przełożyć do worka cukierniczego i wyciskać na babeczkach zaokrąglone stożki (przypominające ule ;)).
13) Za pomocą opalarki, powoli  i ostrożnie zarumienić krem - opalarkę trzymamy ok 10cm od kapkejka, z daleka od wszelkich materiałów łatwopalnych i uważamy, żeby nie przypalić papilotek ;)
Smacznego!


7 komentarzy:

  1. Jak z obrazka, jak z obrazka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne. I właśnie tak końcówka jest najbardziej urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszym co przyszło na myśl po ujrzeniu 'bezowej czapeczki' to... ul :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę? :) ewidentnie dzisiaj brakuje mi wyobraźni ;P ;)

      Usuń
  4. A w ten weekend będzie XX Krakowskie Miodobranie. Mogłabyś się zaopatrzyć w nowe zapasy miodu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech... :) Krakowskie :) <3
      ale niestety ;) weekend tym razem zarezerwowany na tańce hulańce, wino i wybaczalne obżarstwo na weselichu ;)

      Usuń

AdSense

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...