Pyszne i bardzo proste do zrobienia :) Wspaniałego smaku nadaje im Baileys ♥, ale można go zastąpić innym likierem kawowym, rumem...chyba tak naprawdę każdym alkoholem ;) Obtaczać je można w cukrze pudrze, kakao, ale też posiekanych orzechach, pistacjach... Dużo możliwości, jak na małe pralinki ;) Przepis (trochę zmodyfikowany) wzięty z (bardzo starego numeru) Lubię gotować.
Przepis na: 33 pralinki. Przygotowanie: 40 min. Chłodzenie: 1h + (najlepiej) cała noc.
Przyrządy kuchenne:
- miska,
- blender/tarka,
- mikser
Składniki:
- 15 dag biszkoptu (może to być reszta ciasta biszkoptowego lub gotowy spód do tortu),
- 16 dag (3/4 kostki) masła,
- 20 dag (2 tabliczki) gorzkiej czekolady,
- 4 lyżki kakao,
- 6 łyżek likieru Baileys,
- 4 dag mielonych migdałów,
- 3 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Czekoladę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, lub zmiksować w blenderze na drobniutkie kawałeczki.
Biszkopt pokruszyć do miski.
Wymieszać z wiórkami masła i czekoladą.
Dodać 2 łyżki kakao, likier i zmielone migdały, i zmiksować.
Lekko zagnieść i wstawić do lodówki na godzinę.
Po tym czasie, z masy ulepić kulki (o średnicy ok. 3cm).
Wstawić do lodówki na całą noc (a przynajmniej na parę godzin).
Połowę obtoczyć w cukrze pudrze, a połowę w kakao.
Małe rzeczy, a cieszą ;)
Do pralinek przymierzam się już ze dwa miesiące, chetnie skorzystam z Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńA masz może zdjęcie pralinki przekrojonej na pół?
Czy masz jakieś wskazówki, ktore nalezy miec na uwadze zabierajac sie za robienie pralinek?
Z gory dziekuje :)
Oj, niestety, nie mam takiego zdjęcia :(
UsuńAkurat ten przepis jest naprawdę prosty ;) jedyne uwagi jakie przychodzą mi do głowy to:
1) ponieważ czekolada gra tutaj główną rolę ;) sięgajmy po taką zawierającą 70% kakao lub więcej,
2) ścierając ją na tarce zajmie nam to trochę czasu, ale za to wiórki będą delikatniejsze niż po zmiksowaniu kawałków w blenderze,
3) można spokojnie użyć gotowych zmielonych migdałów (nie trzeba specjalnie mielić płatków migdałowych),
4) ze schłodzonej masy wybieram porcje na kulki za pomocą łyżeczki i potem szybko i sprawnie je formuję. I na tym etapie na pewno ubrudzimy sobie dłonie. Całkiem mocno ;)
Trzymam mocno kciuki! :)