Neapolitan Rose Cake - jeden z najbardziej znanych tortów w internecie. Oryginalnie skomponowany przez Amandę z I am Baker.
Składa się z trzech warstw biszkoptu (białej, różowej i brązowej), przełożonego kremem maślanym, z którego są również wykonane róże.
Żeby je pięknie wycisnąć używamy tylki w kształcie dużej otwartej gwiazdki (np. 1M Wiltona).
Robi wrażenie, prawda?
No to teraz chwila prawdy ;) i czas na recenzję.
Tort pieczemy z jednej tylko okazji - odwiedzin rodowitych Amerykanów.
Na przeciętne polskie podniebienie jest zdecydowanie za słodki (użycie ponad 1kg cukru pudru mówi samo za siebie).
Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wymyślić własną wersję tortu z kremem bardziej przyjaznym Polakom :) Moja wersja przepisu w trakcie opracowywania ;)
Skorzystałam z przepisu na White Cake z tej strony. Inspiracja, instrukcje i video tutorial na I am Baker: tu i tu.
Przepis na: ok. 12 porcji. Przygotowanie: 1h 40 min. Pieczenie: 2 x 25 min.
Przyrządy kuchenne:
- przynajmniej 2 tortownice o średnicy 21-22cm,
- papier do pieczenia,
- 3 miski,
- mikser,
- sitko,
- 4 worki cukiernicze,
- tylka w kształcie dużej otwartej gwiazdki
Składniki:
*na ciasto:
- 9 białek,
- 255g miękkiego masła + trochę do wysmarowania formy,
- 380g (2 3/4 szkl.) mąki + garść do posypania form,
- 375ml (1 1/2 szkl.) mleka,
- 520g (dałam 500g - 2 1/2 szkl.) cukru,
- 3 łyżeczki ekstraktu migdałowego (dałam aromat),
- 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
- 6 łyżeczek proszku do pieczenia,
- 1 1/2 łyżeczki soli,
- 2 łyżki kakao,
- różowy lub czerwony barwnik spożywczy w żelu/paście
*na krem maślany:
- 1250g cukru pudru,
- 310g miękkiego masła,
- 5 1/2 łyżki mleka (kilka łyżek awaryjnie),
- 2 łyżki kakao,
- różowy lub czerwony barwnik spożywczy w żelu/paście
Wykonanie:
1) Blachy dna i boki tortownic wysmarować masłem, dna wyłożyć papierem do pieczenia, ten również wysmarować masłem i posypać mąką.
2) W mniejszej misce wymieszać widelcem białka, mleko i ekstrakty.
3) Piekarnik nastawić na 180C.
4) W większej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól.
5) Dodać masło i zmiksować na niskich obrotach miksera. Otrzymamy w ten sposób okruchy podobne do kruszonki.
6) Dodać połowę mieszanki białek i mleka, i zmiksować na średnich obrotach przez ok. 1 1/2 min.
7) Dodać resztę mieszaniny i miksować jeszcze ok. 1 min.
8) Ciasto podzielić po równo między dwie pozostałe miski (czyli potrzebujemy w sumie 3 miski z ciastem).
9) Jedną porcję zostawić, drugą zafarbować barwnikiem (jeśli czerwonym to dodać odrobinę, tak by uzyskać różowy kolor, jeśli różowym, można dać trochę więcej), do trzeciej dodać kakao i zmiksować.
10) Wylać ciasto to tortownic, ostrożnie włożyć do piekarnika (jeśli się da to dwie na raz, potem trzecią osobno) i piec ok. 25 min, do tzw. suchego patyczka.
11) Wyciągnąć z piekarnika, zostawić w blasze na 3 min. potem oddzielić boki nożem i przenieść na kratkę do studzenia, by wystygły całkowicie.
12) W międzyczasie umyć 3 miski :) i przygotować krem: do największej miski wsypać przesiany przez sitko cukier puder.
13) Dodać masło, a następnie mleko i sól, i zmiksować.
14) Krem podzielić na 4 części - 2 nic zostawić w misce, pozostałe dwie przełożyć do osobnych dwóch misek.
15) Do jednej porcji dodać trochę barwnika różowego lub czerwonego i zmiksować.
16) Do kolejnej dodać 2 łyżki kakao i zmiksować.
Gdyby któraś z porcji kremu była zbyt sztywna/gęsta, dodać troszkę mleka i zmiksować.
17) Układamy tort: na paterze najpierw dać warstwę kakaową biszkoptu; na wierzchu posmarować cienką (max. 5 mm) warstwą białego kremu.
18) Na to położyć różowy biszkopt i posmarować go cienką warstwą białego kremu.
19) Na koniec położyć biały biszkopt i również posmarować go cienką warstwą białego kremu.
20) Boki tortu wysmarować kremem tak, żeby wypełnił wszelkie dziurki w biszkopcie.
21) Jeden worek cukierniczy zakończyć tylką. Do pozostałych nałożyć krem w każdym kolorze i odciąć końcówkę worka (patrz filmik).
22) Worek z brązowym kremem włożyć w worek z tylką i wyciskać na wierzchu tortu róże, na wysokość brązowego biszkoptu.
23) Wyczyścić tylkę i to samo powtórzyć z pozostałymi kolorami kremu.
24) Na koniec, różami z białego kremu pokryć górę tortu.
Uff. :)
Już.
Hmmm... a ja go pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny, ale niestety u mnie nikt by nie tknął kremu maślanego, za tłusty jest:(
OdpowiedzUsuńSuper! W zeszłym roku robiłam taki "różany" tort! Świetna zabawa z dekorowaniem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tak! Zabawa przednia! ^ ^
UsuńWygląda popisowo (i jakim cudem kremowe róże się trzymają po ukrojeniu?)! Ale jestem przekonana, że taka ilość cukru zabija na miejscu.:)
OdpowiedzUsuńRóżyczki są wyjątkowo trwałe (pewnie dlatego, że taka ilość cukru "usztywnia" krem maślany) :) Ale tak - cukru zdecydowanie za dużo jak na mój gust ;)
UsuńPrzepiękny tort!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!Sama nie wiem czy do zjedzenia, czy do patrzenia :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Agata
Wybieram tę drugą opcję :P ;)
Usuńnoł łej, Benia, czysty obłęd :O dla mnie na miliard procent nie byłby za słodki. chętnie się założę...o kawałek tortu :D
OdpowiedzUsuńchyba oszczędzę Ci tego zakładu ;)
UsuńZ kuchnia amerykanska nie jestem szczegolnie blisko, wiec tego tortu wczesniej nie widzialam. Jest przesliczny! Az zal jesc :)
OdpowiedzUsuńAle kolorki! piękny!
OdpowiedzUsuńprawdziwe arcydzieło:) wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńMogłabym na niego patrzeć, patrzeć i patrzeć:)
OdpowiedzUsuńi paczeć ;) ja też ;) dziękuję!
UsuńO moj boze!!!!!!!! zapiera dech w piersiach! brawo, gratuluję, wyszedł piękny! wizualna bomba!!! ;)
OdpowiedzUsuńi wizualna i kaloryczna ;P ;) dziękuję za wyrazy uznania ;)
UsuńJest fantastyczny i bajeczny:-), bardzo pięknie go ozdobiłaś, podziwiam:-)
OdpowiedzUsuń