Zaczęło się od tych zdjęć.
No po prostu czegoś tak uroczego i jednocześnie banalnego nie mogłam nie zrobić.
Kolorowe, czekoladowe łyżeczki - na jeden gryz ;)
Na imprezę, posiadówę, kinder party, urodziny, karnawał - w sam raz ;)
Przepis na: ok. 24 łyżeczki (zależy od wielkości. Moje były takie pomiędzy stołowymi a herbacianymi :)). Przygotowanie: ok. 22 min.
Przyrządy kuchenne:
- 24 plastikowe łyżki,
- 2 rondle (lub rondel i szklana miska),
- papier do pieczenia,
- różne przedmioty do wyrównania poziomu łyżek (deski do krojenia, książki, etc)
Składniki:
- 100g* mlecznej (lub gorzkiej) czekolady,
- kolorowe posypki
*na małe/średnie łyżeczki tyle wystarczy, do łyżek stołowych, za Sweetapolitą, weźcie 180g
Wykonanie:
1) Czekoladę posiekać; wodę w czajniku zagotować.
2) Czekoladę wrzucić do rondla/miski i roztopić w kąpieli wodnej (na rondel z gotującą się wodą położyć naczynie z posiekaną czekoladą), od czasu do czasu mieszając.
3) W międzyczasie na stolnicę położyć papier do pieczenia i ułożyć na nim łyżki, używając książek/desek do wyrównania poziomu łyżkek.
4) Za pomocą łyżeczki, napełniać plastikowe łyżki roztopioną czekoladą, mniej więcej do 3/4 objętości.
5) Udekorować kolorowymi posypkami.
Poczekać aż ostygną. To chyba jedyna trudność ;)
Wpis bierze udział w akcji:
Genialny pomysł :D
OdpowiedzUsuńPo prostu... brak słów.
OdpowiedzUsuńI miejsce za inwencję:D
te łyżeczki są genialne!
OdpowiedzUsuńSzalejesz;) Co prawda nie widziałam innych prac, ale przyznaję ci nr 1 w kategorii karnawałowych przekąsek. Trzeba się powstrzymywać, żeby nie schrupać razem z plastikiem;)
OdpowiedzUsuń