Oponki! :) Ciągle ściga mnie myśl, że Tłusty Czwartek już niedługo niedługo i trzeba testować/szlifować przepisy na specjały na ten dzień. Dziś tradycyjne oponki serowe. Na pytanie mojego męża czym się różną te od doughnutów spojrzałam na niego spod byka i przewróciłam oczami, tłumacząc "Duh! Chociażby tym, że doughnuty nie mają sera, a oponki nie mają drożdzy"... No właśnie a skoro o serze już mowa, to w poniższym przepisie jego rodzaj/wilgotność zdeterminuje ilość mąki - ja potrzebowałam 180g, żeby wyszło mi zgrabne ciasto, ale Wam może wyjść inaczej - trzeba kontrolować na bieżąco, tak jak w instrukcjach poniżej. Oponki są z przepisu Liski, a konkretnie z jej pięknej książki White Plate. Słodkie - dobre, ale trochę inne od tych, do których przyzwyczaiłam się w domu rodzinnym. Trzeba odwiedzić mamę i wyłudzić od niej przepis ;) A póki co, przetestujcie i Wy :) - smacznego!
Przepis na: ok. 20 oponek. Przygotowanie (ze smażeniem): 46 min.
Przyrządy kuchenne:
- garnek/rondel (do smażenia na głębokim tłuszczu),
- miska,
- szklanka i kieliszek - do wykrawania,
- sitko,
- wałek,
- ręcznik papierowy,
- patyczek do szaszłyka,
- termometr cukierniczy (opcjonalnie)
Składniki:
- olej do smażenia
- 200g sera białego,
- 1 jajko,
- cukier waniliowy,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- ok. 1 1/2 szkl. mąki + trochę do posypania stolnicy,
- cukier puder - do posypania
Wykonanie:
1) Wszystkie składniki włożyć do miski i rękami zagnieść na jednolite ciasto. Mąkę dodawać stopniowo - potrzeba jej tyle, żeby ciasto się nie kleiło do rąk (może wyjść trochę więcej lub trochę mniej - w zależności od sera).
2) Do garnka wlać olej, wstawić na średni ogień i podgrzewać. Powinien osiągnąć temperaturę 180C (jeśli nie używamy termometru to dobrze jest najpierw wrzucić kawałeczek ciasta i smażyć po ok. 1 min z każdej strony - powinien być złotobrązowy).
3) Ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, na grubość ok. 3 mm i wykrawać szklanką oponki, a kieliszkiem otwory w oponkach.
4) Smażyć po kilka na raz, po 2 min. z każdej strony (obracać patyczkiem do szaszłyków), aż oponki będą złotobrązowe. Usmażone kłaść na ręczniku papierowym, żeby odsączyć tłuszcz.
5) Gdy lekko ostygną, posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz