sobota, 28 stycznia 2012

Muffinki z żurawinami

Dzisiaj klasyka gatunku - podstawowy przepis na muffinki, które zawsze się udają. Polecam szczególnie tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę w kuchni (sama od tego zaczynałam;)) albo tym, którzy uważają siebie za beztalencia kulinarne (zaskoczycie innych i siebie samych) lub zwyczajnie fanom muffinek w każdej postaci ;) Żurawiny można zastąpić czym dusza zapragnie: orzechami, posiekaną czekoladą, kawałkami owoców, M&M'sami - co się akurat ma pod ręką. Przepis znaleziony dawno temu na forum Cincin, ciut zmodyfikowany.

Przepis na 16 muffinek. Przygotowanie: 16min. Pieczenie: 15-17min.

Przyrządy kuchenne:
- 2 miski,
- łyżka ;),
- blacha do muffinek,
- papilotki (można zastąpić odrobiną masła, do wysmarowania blachy)

Składniki:
* suche:
- 2,5 szkl. mąki,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- szczypta soli,
- szklanka (100g) suszonych żurawin

* mokre:
- 1/2 kostki (100g) masła,
- 1 szkl. maślanki (temp. pokojowa),
- 2 jajka (temp. pokojowa - najlepiej wcześniej je rozbić do miseczki),
- kilka kropel aromatu waniliowego (można zastąpić np. cukrem waniliowym, który dodajemy do składników suchych).

Wykonanie:
Masło rozpuścić i ostudzić.
Piekarnik nastawić na 180ºC.
Wszystkie suche składniki wrzucić do jednej miski i wymieszać.
W drugiej misce wymieszać wszystkie mokre składniki.
Mokre wlać do suchych i mieszać tylko do połączenia składników (jeśli będziemy mieszać za długo muffinki mogą wyjść twarde).


Foremki napełnić masą do mniej więcej 2/3 wysokości (ja zwykle daję troszkę więcej).
Wstawić do piekarnika na 15-17 min., do tzw. suchego patyczka.
Ostudzić (lub nie ;)) i pałaszować.

Om nom nom nom.


;)

sobota, 21 stycznia 2012

Rainbow cake!

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Jak tylko zobaczyłam ten przepis na mojewypieki.blox.pl wiedziałam, że absolutnie muszę go zrobić. Jako że był to mój pierwszy tort w życiu (!), była jedna czy dwie gafy, ale teraz już jestem dzięki nim mądrzejsza, a tort i tak znikał w zastraszającym tempie :)

Składniki na 6 blatów ciasta:
- 226g masła
- 220g cukru
- 5 białek
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (ja użyłam aromatu waniliowego)
- 375g mąki pszennej
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 355g mleka
- barwniki spożywcze w żelu (przynajmniej 3: czerwony, żółty i niebieski)

Składniki na krem:
- 900ml śmietany kremówki 36% (ja użyłam 30%)
- 250g serka mascarpone
- kilka łyżek cukru pudru (u mnie wyszło 7 ;))
- ekstrakt waniliowy lub cytrynowy (ja dałam aromat migdałowy i... naprawdę polecam :))

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, proszek i sól - przesiać. Masło zmiksować na gładką, puszystą masę. Dodawać stopniowo cukier, cały czas miksując. Wbijać białka, jedno po drugim i miksować. Dodać ekstrakt/aromat. Do zmiksowanej masy maślanej dodawać na zmianę składniki suche i mleko, i miksować tylko do połączenia składników.
Włączyć piekarnik na 190st.

Teraz uwaga: ciasto trzeba zważyć i otrzymany wynik podzielić na 6. Każdą część ciasta umieścić w osobnej miseczce i dokładnie wymieszać z barwnikiem.
Żeby otrzymać pomarańczowy, niebieski i fioletowy - wiadomo - mieszamy kolory. Ponieważ ja miałam większość kolorów "gotowców", to podpowiem Wam tylko w kwestii fioletowego: mieszamy czerwony i niebieski, ale niebieskiego musi być zdecydowanie więcej niż czerwonego - inaczej wyjdzie nam róż ;)
Barwnika trzeba naprawdę niewiele - ja nabierałam na sam koniec łyżeczki (ten drugi koniec ;))
Pamiętajcie też, że nawet jeśli kolorowa masa wydaje się blada, to po upieczeniu kolory są ciemniejsze i bardziej żywe.
Ciasto przełożyć do 6 foremek (tortownic albo aluminiowych jednorazowych form) o średnicy 21cm (jeśli coś Was podkusi, żeby użyć mniejszych, to uprzedzam, że tort wyjdzie wysoooki (zgadnijcie skąd wiem;)). Piec ok. 15-20 min., do tzw. suchego patyczka.

Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder i ekstrakt/aromat. Dodać serek mascarpone i wymieszać.

Poszczególne - wystudzone - blaty ciasta przekładać kremem: blat fioletowy położyć na paterze i posmarować kremem, potem zrobić to samo z niebieskim, zielonym, żółtym, pomarańczowym i czerwonym. Wierzch i boki ciasta również posmarować. Jeśli coś zostanie z kremu, włożyć do rękawa cukierniczego i ozdobić tort wedle własnej fantazji.

Cały tort schłodzić w lodówce przez minimum 3 godziny.





czwartek, 19 stycznia 2012

Kilka słów na powitanie :)

Witajcie w Sweet Corner!

Trochę za namową znajomych, a trochę z ciekawości, po długich i dogłębnych przemyśleniach, porównaniach wszystkich argumentów "za" i "przeciw", rozrysowaniu drzewka decyzyjnego, rzucaniem monetą...zaczynam bloga. Będzie tu o moich zapędach cukierniczych i efektach pałania sympatią do piekarnika. I gadżetów kuchennych. I książek kucharskich. O pasji, którą odkryłam całkiem niedawno i wciąż odkrywam (w tym o nauczkach, które dostaję... oj, dostaję...).
Mam nadzieję, że przepisy, zdjęcia i rady okażą się pomocne, i każdego (albo prawie każdego) kto tu zagląda zarażą radością jaką daje pieczenie :>

Udanych wypieków!

Mrs Cake



AdSense

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...